Dziękuję Kochani za wsparcie, ale koniec tego roku dobijam mnie psychicznie i fizycznie. Miałam drugi mały wypadek, nie wiem czy zemdlałam, ale wszystko widziałam chciałam się utrzymać na nogach ale się nie udało. Kolana i dłonie strzaskane, rany się już goją ale bez tabletki przeciw bólowej nie zrobiłam bym kroku.
Dziś znowu na rezonans ,później lekarz rodzinny i szereg badań a na dokładkę znowu rehabilitacje. Nie wiem jak to wszystko połączę walkę o mieszkanie i o zdrowie. A przede wszystkim o zabezpieczenie mojego mieszkania w opał, i teraz kolejny dylemat prąd.;/
Młody haruje jak wół by utrzymać pracę a ja resztę. Nie wiem czy mnie to wszystko nie wykończy.
Jeszcze raz Dziękuję i przepraszam że nie odpisuję na czas.
majaha 2022-09-20
Trzymaj się, bardzo Ci współczuję, dbaj o siebie. Życzę beztroskich chwil szczęścia i pięknej pogody. Pozdrawiam.
davie 2022-09-20
Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami,
tak się dzieje u Ciebie Aniu. Trzeba
wierzyć, że wszystko się dobrze skończy.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
ewusia 2022-09-20
Siła złego na jednego, ale wierzę, że
uda Ci się zapanować nad tymi
nieszczęściami. Dobrego dnia życzę.
asiao 2022-09-20
Oj, Aniu, jak mi przykro! :( Prawda, że życie coraz cięższe, a jak jeszcze zdrowie wysiada, to już całkiem... Ale jak ma nie wysiadać, kiedy tyle stresów :( Szukaj dobrych lekarzy, lecz się, trzymamy za Ciebie mocno!
wan22 2022-09-20
Trzymam kciuki za siłę i cierpliwość...Urocze zdjęcie...Uśmiechem pozdrawiam, wszelkiego dobra życzę...
awangar 2022-10-25
Trochę czasu upłynęło, chyba Aniu wyjaśniło się co to za przyczyna Twojej niedyspozycji...oby nic groźnego.
Ale stres swoje niestety robi,i nie da się go pozbyć.
Dużo zdrowia Aniu, trzymaj się.