Tak mi fajno szło ,czaple podchodziły coraz bliżej, aż to nie wiadomo dlaczego,wszystkie czaple zerwały się do ucieczki.Jak sie okazało,-przyjechał grajek,ćwiczyć do,re,mi,- i mi wszystkie czaple wypłoszył.Trudno-pojechałem dalej
czes59 2015-04-09
No to Ci zagrał numer, nie ma co:)
andrzejp 2015-04-09
Pech :(
nego59 2015-04-09
: )
ptaszak 2015-04-09
Kocham takich grajków jak rowerzystów i moczykijów! ;-)
wydra73 2015-04-09
Uśmiałam się. Przepraszam ,nie z Twego pecha ,lecz komizmu sytuacji. Grajek-romantyk nadwodny ,akurat w takie miejsce musiał...
styna48 2015-04-09
Też miał gdzie ćwiczyć gamy, aż ptaki uciekły. Komizm sytuacji godny Fredry.
hellena 2015-04-10
Morderstwo było wskazane:))))))))) choć po czasie to już nic by nie dało:)
bajka1 2015-04-10
Przyjechał płoszyć ptaszki i naruszył mir tego, czarownego miejsca, to ci muzyk...:)
maria 2015-04-10
Czaple uciekły, Ty pojechałeś i grajek znowu nie ma komu grać :))
depka 2015-04-10
No faktycznie..to się narobiło..:)
(komentarze wyłączone)
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]