(22)
Tak na serio, to coraz rzadziej spotykam takie grupy łosi w podlaskich lasach. Jeszcze kilka lat temu spotykałam zimą po kilka sztuk na raz, a to klępę z łoszakami, a to wałęsające się razem byki. Pokazywałam je na zdjęciach w Garnku, ale te czasy minęły.
Gdy kończy się sezon grzybowy i w lasach robi się spokojniej, zaczynamy nasze wędrówki w poszukiwaniu tych w końcu dużych, a nawet bardzo dużych zwierząt. I co? W tym sezonie figa z makiem. Gdzie te setki ( jak twierdzą leśnicy) łosi z Biebrzańskiego Parku? Widziałabym choćby ślady. Eustachy jest wyjątkiem, ewenementem, który nie podlega moim utyskiwaniom. Dlatego tegoroczne spotkania postrzegam w kategoriach cudu :-)
andaba 2020-12-07
A to ciekawe, ze ich tak mało... Mimo wszystko wierzę, że leśnicy liczą je w jakiś konkretny i wiarygodny sposób.
Z drugiej strony - doniesienia o łosiach zderzających się z samochodami sa dość częste, może tak jak sarny i łanie - przeprowadziły sie bliżej siedzib ludzkich, może za głęboko szukasz?
halka 2020-12-08
Wspaniała seria z bardzo zabawnym opisem. Smutne to co piszesz...cała nadzieja, że mają się dobrze i tylko się pochowały.
wydra73 2020-12-09
Było widowisko !
Wszędzie mało żywioły. Od tygodnia ani jednego ptaszka na osiedlu,nawet kosy znikły. Syrokomle tzn synogarlice zostały i gołębie.
mpmp13 2020-12-10
O myśliwych nie słyszałaś ? Piszą i chwalą się ile to zwierzyny ubili .Jakie mają ambitne plany na 2021 rok.
