W końcu znalazłam najodpowiedniejsze miejsce. Nie żeby było idealne, ale nie chciałam zbytnio nadużywać cierpliwości łosiej rodziny.
harssz 2016-02-14
no i się udało :)))) ...
a ja dalej próbuję :((( ...
byłam ostatnio u moich przyjaciół w Puszczy Kampinoskiej i nic ...
a podobno codziennie są - widać to po śladach i odchodach tuż koło domu ...
dobrze, że chociaż banda szczygłów nadleciała - widziałam je pierwszy raz ...
są piękne, kolorowe i cichutko, wdzięcznie śpiewają ...
mój szwagier leśniczy widział wczoraj żurawie nad rozlewiskami Narwi i Wkry - wracają ...
rekordowo wcześnie ...
bourget 2016-02-15
alez fajna morda!:)
...dobrze, ze nie musialas sie czolgac;)
...a tak sie zastanawiam, co by bylo, gdyby to byla niedzwiedzica z mlodym...tez bys parla do przodu??
orioli 2016-02-15
Re Bourget: aż tak szalona to ja nie jestem. Z łosiami sobie radzę, ale niedźwiedzica to zupełnie inny kaliber. Okazuje się, że najbliżej niebezpiecznej sytuacji byliśmy, gdy nieświadomie stanęliśmy między rzeką a bobrem. One potrafią być szybkie jak błyskawica (o czym przekonałam się naocznie) i wiedzą do czego służą zęby.
alfa37 2016-02-15
Piękne łosie, piękne zdjęcia.
basiaw 2016-02-16
No i co, narobiłaś tych zdjęć do gara? Zadowolona? - mówi jego fizjonomia.
Wspaniała leśna sesja Basiu, dziękuję! :))