Niestety nie zrobię już zdjęć wyglądających z dziupli dzięciołków. W niedzielę zastałam leżące na ziemi drzewo (to jedyne w całej okolicy). Silny wiatr je przewrócił, a pisklęta zginęły.
alfa37 2015-06-11
To bardzo przykre, a może jednak przeżyły?
orioli 2015-06-11
Re: raczej nie przeżyły. Gdy robiłam te zdjęcia, były jeszcze tak małe, że nie wyglądały z otworu. Nie wiem, kiedy dokładnie wydarzyła się ta leśna tragedia, ale w ciągu tygodnia nie mogły opuścić dziupli. Nie zaglądałam, gdy drzewo leżało. Wokół panowała cisza, nie słyszałam nawoływania dorosłych dzięciołów.
Drzewo było martwe i spróchniałe. Ptaki źle wybrały.
wydra73 2015-06-11
Smutne ,dobrze choć ,że winowajcą nie był człowiek. W niedzielę stwierdziłyśmy zniknięcie ze stanowiska ostatniej kępy storczyka-obuwika ,najwyraźniej wykopana. Kretyn nie wie ,że w ogrodzie nie będą rosły ,pójdzie i zniszczy.
orioli 2015-06-11
Wydra, ja to co roku widzę w lesie z sasankami. Komuś się wydaje, że zaoszczędzi parę groszy, a tymczasem niszczy nieodwracalnie.
jasta 2015-06-11
Przykra sytuacja. Kiedyś spotkałem w lasku ścięte drzewo z gniazdem jastrzębia i trzy martwe pisklęta.