Dzień Psa (1 lipca) ustanowiony w 2007 roku z inicjatywy czasopisma „Przyjaciel Pies”. Głównym celem obchodów jest oddanie hołdu najlepszemu przyjacielowi człowieka oraz promowanie akcji mających na celu pomoc psom bezdomnym i potrzebującym. Minęło kilkanaście tysięcy lat od czasu udomowienia czworonogów, dlatego trudno byłoby im przetrwać bez pomocy człowieka. Niestety, bardzo często to właśnie człowiek stanowi dla nich największe zagrożenie, traktując je jako tymczasową maskotkę, a w skrajnych przypadkach nawet jak worek treningowy. W całym kraju działa wiele organizacji na rzecz psów, dla których każdy dzień w roku jest ciężką walką o lepszy los wszystkich kundlów. Miłośników psów nie brakuje praktycznie na całym świecie – w końcu nie bez przyczyny powstają psie cmentarze, a nawet profile facebookowe czworonogów. Nie oznacza to wcale, że musimy czcić psy jak starożytni Egipcjanie. Wystarczy zadbać o to, by na co dzień miały powody do merdania. Czworonogi mają w końcu doskonały węch – z łatwością wyczują, że są kochane.
/www.kalbi.pl/
asus45 2020-07-01
Na pewno w te upały, kąpiel w rzece jest czystą przyjemnością co widać po jego mordce.......Pozdrawiam serdecznie.....:)
jairena 2020-07-01
- czy to Wielki Pies z Gwiazdozbioru Oriona co goni po niebie Zająca - wyłania się z odmętu wszechświata? Skąd przybywa i dokąd przypływa to szczęśliwe zwierzę ?
jairena 2020-07-01
- gdyby można , dziesięć razy podniosłabym do góry kciuk za ten radosny uśmiech:)
kometa1 2020-07-01
Piękna całość:)
"Ktoś, kto nigdy nie miał psa, przeoczył cudowną część życia." - Bob Barker Serdeczności zostawiam:)
maska33 2020-07-01
Mój dość często tu pokazywany ulubieniec Rambo,jak się dowiedział o jutrzejszym święcie,od rana nie odchodzi ode mnie na krok.
I spogląda,czy nie biorę do ręki aparatu fotograficznego.
Bo to urodzony model.
A od wczoraj już nie ma miejsca na jego sierści,którego by nie wylizał (?).
Takie to zmyślne zwierzę.
Ale jego najnowsze "en face" dopiero pokażę jutro,jak wróci od fryzjerki z "goriaczej priczioski".
Pozdrawiam "Colette".
chilu 2020-07-01
Jestem tez tego zdania. Im bardziej poznaje sie ludzi tym bardziej kocha sie psy.
Niestety, bezmyslne kupownie modnych psow i gazetowa zarlocznosc sensacji prowadzi do tego, ze pies jest teraz postrzegany jako zagrozenie i coraz bardziej ogranicza mu sie normalne bytowanie (za przeproszeniem - z kazdego kochanego wnuczeta moze wyrosnac zlodziej i zabojca - dlaczego nie prowadzi sie ich na smyczy i w kajdankach ?). Wszyscy walcza o wolno chodzace kury i swinki a ja jestem jedyna, ktora walczy o mozliwosc wolno chodzacego psa (wyszkolonego i odwolywalnego). Sorry. Pewnie urazilam 99 % babc i mamus na garnku ale niech sie zastanowia dlaczego ich przecudny, drogo kupiony i najlepiej zywiony pies nagle ugryzl bachora, ktory mu pukal plastikowym traktorem po glowie.Historia prawdziwa. Pies zostal oczywiscie oddany, bo grozny a bachor bedzie pukal traktorem po glowie nastepnemu, ktory podejdzie
maska33 2020-07-01
Wieczorem Rambo wprowadził w mojej głowie korektę:
Święto psa obchodzimy dziś,nie jutro.
Teraz wiem,dlaczego tak szukał mojej kamery;-P
Pies,a jaki mądry?
:-P
Obiecałem mu,że jego facjata pojawi się jutro w garnku także w formie portretu;-))
maska33 2020-07-11
Subiektywnie stwierdzam,że jest to fotografia najbardziej uśmiechniętego(czytaj szczęśliwego) psa pokazanego w garnkowej galerii -jak dotąd w lipcu.
:-)
(komentarze wyłączone)