Czwartkowy spacerek na składaku z Akslem .

Czwartkowy spacerek na składaku z Akslem .

Kolorowy margines pola

miecz

miecz 2017-06-09

Uroczo, choć droga nie na rower.

zibidzi

zibidzi 2017-06-09

re miecz
Jest w Twoim komentarzu dużo racji .
Kiedyś jeszcze nie miałem Aksla a
pogoda była po deszczach to woda spływająca
tą drogą wyżłobiła sobie wąski ale dość
głęboki rowek środkiem . Jechałem
prawą koleiną ale chwasty ocierały
mi nogi . Kiedy wyjechałem prawie
na płaskie rowek zniknął a ja chciałem
przejechać na drugą stronę i niespodziewanie
padłem na glebę . Okazało się że
rowek tam też był tylko zamaskowała
go taka świńska trawka . Taka niespodzianka
i miałem złamane trzy żebra . To nie pierwsze
żebra które wiem jak bolą i niema na to
żadnego lekarstwa tylko muszą boleć
aż same się zrosną .Teraz nie jechałem
rowerem trekkingowym tylko składakiem
o małych kołach dlatego pomału i
przygotowany na różne niespodzianki
z powodu Aksla który dreptał na zwijanej
smyczy przy prawym przednim kole
i nic się przykrego nie zdarzyło .
Pozdrawiam

dodaj komentarz

kolejne >