Pod koniec 1939 roku dawny Szpital Kasy Chorych, znalazł się na terenie dzielnicy Żydowskiej. Rumkowski umieścił w nim Wydział Zdrowia i szpital nr. 1. Do września 1942 roku służba zdrowia w getcie funkcjonowała prawie normalnie, leczono ludzi, nawet wykonywano prześwietlenia. Wszystko skończyło się podczas \"Wielkiej Szpery\" w trakcie której Niemcy pozbyli się z getta \"elementu nieproduktywnego\" ludzi starych i dzieci do 10 lat. Wszystkie szpitale zostały zlikwidowane, wszyscy chorzy zostali odtransportowani do Chełmna nad Nerem i zgładzeni tam spalinami samochodowymi. Potem szpital przy Łagiewnickiej 36 był punktem zbornym gdzie gromadzono ludzi przed wywózką. Mówi się, że przez to miejsce przeszło ponad 6.000 ludzi. Po szperze mieścił się tu zakład krawiecki a pod koniec sierpnia 1944 roku, gdy Niemcy przystąpili do likwidacji getta, mieścił się tu obóz dla 600 osób wybranych przez Hansa Bibowa, komendanta getta do pracy w jego zakładach na terenie Niemiec. Wiele z tych osób przeżyło.
Po wojnie szpital powrócił do swej funkcji, jako szpital położniczy im H. Wolf działał do końca lat osiemdziesiątych. Obecnie nieremontowany, niszczeje.
dafre1 2016-05-31
Jak zwykle, ciekawe historie wyszperujesz... :)
Niestety miasto pozwoliło na to, aby ten obiekt znalazł się w nieodpowiedzialnych tzw "rękach prywatnych". Właściciel miał zamiar zrobić tu hotel z dużą częścią handlową. Uzyskał pozwolenie na przebudowę ale zamierzenie chyba jednak go przerosło...
orioli 2016-06-01
Niszczejące, puste budynki sprawiają przygnębiające wrażenie. Mam czasem wrażenie, że kończy się wszelka cywilizacja. Już chyba wolałabym wyburzenie i zagospodarowanie terenu od podstaw.