Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Mój dzisiejszy krótki, ale ważny i na czasie felietooon, może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Dziś rzecz o samcu Alfa Plus.

Część pierwsza. Jutro-druga.



"Zdrajców trzeba tępić, tak, trzeba ich moralnie tępić, bo w Polsce jest potężny obóz zdrady narodowej, który dziś zabiega o władzę.

"Potężny obóz, który nas rozbrajał, zarówno w sensie czysto militarnym, jak i w sensie moralnym i każdym innym" — powiedział Jarosław Kaczyński podczas pikniku wojskowego "Silna Biało-Czerwona" w Zawichoście.

Mówiąc to -tak sobie myślę, nie miał on na myśli tym razem tylko lidera opozycji i jego wyborców.

Miał na myśli swoje własne partyjne doświadczenie z liderem Suwerennej Polski- Zbigniewem Ziobrą.

Oto fakty .

Przypomnę historię, jakże podobną do dzisiejszej( wieloletni rozłam w zjednoczonej prawicy) tyle, że dotyczyła ona wtedy najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego w jego własnej partii .

Bo Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski, byli wtedy członkami Komitetu Politycznego PiS-u.

https://youtu.be/CW8MdJwjv80

A Cymański i Kempa znaczącymi wtedy działaczami PiS.

Beata Kempa była nawet przez wiele lat wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PiS, a także szefem gabinetu premiera !!!

Ziobro i jego zwolennicy narazili się wtedy wypowiedziami w mediach, w których postulowali zmiany w PiS-ie i ostrzegali, że bez nich partia poniesie siódmą, kolejną więc wyborczą porażkę.

Eurodeputowani uważali, że domagając się zmian dla dobra partii, nie szkodzili jej, a tym samym nie naruszyli statutu.

"Zaproponowaliśmy konkretne rozwiązania, które należało wdrożyć, by ratować PiS.
Zostaliśmy jako zdrajcy wyrzuceni".
"To bardzo niedobra sytuacja dla partii" - przyznał po spotkaniu Zbigniew Ziobro.

Zbigniew Ziobro zawsze poruszał się według prostego schematu: szukał kolejnych protektorów, którzy dawali szansę na awans w politycznej hierarchii.

I w taki sposób od 24 lat przemierza on drogę Brutusa, zdradzającego kolejnych mistrzów.



W 1997 roku, zdradził po raz pierwszy, gdy z list AWS do sejmu startował Jan Rokita, w jego otoczeniu pojawił się 27-letni Zbigniew Ziobro - wtedy jeszcze niemal uczniak w wyciągniętym swetrze i dżinsach.

Rokita stał się pierwszym patronem Ziobry.

Organizatorzy kampanii parlamentarnej z tamtych wyborów wspominają, że Ziobro był zafascynowany Rokitą.

Czemu zatem porzucił swego patrona? Głównie dlatego, że nie zdobył w otoczeniu Rokity wpływów na miarę swoich ambicji.

Czarę goryczy przelała sprawa rehabilitacji płk. Ryszarda Kuklińskiego, PRL-owskiego oficera, który poszedł na współpracę z Amerykanami, ujawniając m.in. plany wprowadzenia stanu wojennego.

Ziobro był strasznie przejęty tą sprawą ( czyli przejęty symbolem zdrady jakim się stał wtedy dla wielu obywateli Polski - Kukliński)), podczas gdy Rokita nigdy nie uważał jej za ważną.

Gdyby nie to, pewnie do dziś byliby współpracownikami.

A tak - poszukał sobie nowego patrona.


Przed wyborami samorządowymi w 1998 roku Ziobro zaczął się pojawiać w małopolskiej siedzibie Solidarności, gdzie trafił na ówczesnego posła AWS Wojciecha Hausnera.

To on pomagał młodemu nieudanemu prawnikowi w działalności Stowarzyszenia Katon - założonego przez Ziobrę w celu pomagania ofiarom przestępstw.
To wtedy zdradził po raz drugi.

Ziobro wykorzystywał Hausnera do głośnych akcji, m.in. takich ja ta, w wyniku której zamknięte zostało pismo "Zły", publikujące drastyczne zdjęcia z miejsc zbrodni.

Na plecach posła nie można było się jednak wspiąć dość szybko i dość wysoko.

W czasach rządów AWS Ziobro często pojawiał się w sejmie, gdzie poznał Kazimierza Ujazdowskiego, wiceszefa sejmowej komisji sprawiedliwości.

Ujazdowski dążył do zaostrzenia kodeksu karnego, co było też konikiem Ziobry.

W efekcie trafił on do zespołu Ujazdowskiego, opracowującego nowy kodeks.

To dzięki tej współpracy Ziobro poznał czołowych polityków ówczesnej AWS, którzy teraz działają w PiS i PO.

Do dziś wielu polityków jest przekonanych, że to właśnie Ujazdowski był politycznym ojcem Ziobry.

Niektórzy twierdzili zaś, by zdobyć potem akceptację braci Kaczyńskich, Ziobro musiał wyrzec się politycznych koneksji z Ujazdowskim, co nie sprawiło mu żadnego kłopotu.
To była zdrada trzecia.

W czasie współpracy z Ujazdowskim Ziobro przeniósł się z Krakowa do Warszawy.

W marcu 2000 roku został nawet doradcą szefa MSWiA Marka Biernackiego, dziś polityka PO.

Miał stworzyć zespół kontynuujący prace nad zaostrzeniem kodeksów.

A gdy latem tego samego roku ministrem sprawiedliwości został Lech Kaczyński, Ziobro zaczął kompletowanie ekipy jego współpracowników.

Ziobro był doradcą Kaczyńskiego, przez jakiś czas pozostając równocześnie współpracownikiem Biernackiego.

Ale szybko uznał, że Lech Kaczyński to człowiek, dzięki któremu można zyskać więcej i porzucił szefa MSWiA.
I wtedy zdradził po raz czwarty.

Notowania Lecha Kaczyńskiego szybko szły w górę. Po kilku miesiącach Ziobro sam poprosił ministra, by awansował go na swojego zastępcę.

Podchodzący z dystansem do młodziana Lech Kaczyński się wahał, ale przesądziła wtedy opinia Jarosława Kaczyńskiego.

Brat ministra zakładał nową partię - Prawo i Sprawiedliwość - zaś Ziobro włączył się w tworzenie jej struktur w Krakowie.

W ten sposób zaczął się najważniejszy etap w życiu Ziobry, który dziś nazywamy "przelewaniem krwi za PiS".

Ziobro został posłem (2001), gwiazdą komisji rywinowskiej (2003-2004), potem szefem kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego (2005), wreszcie kontrowersyjnym ministrem sprawiedliwości w rządach PiS-Samoobrona-LPR (2005-2007).

Chwilę ważyło się nawet, czy Ziobro nie będzie premierem po wygranej PiS w 2005 roku!

Niesamowite?

A jednak!

Teraz wiecie, skąd tyle pychy i bezkompromisowości w postępowaniu Ziobry.

Ziobro coraz bardziej wybijał się na niepodległość.

Pod koniec rządów PiS dystansu do niego nie krył już nawet Lech Kaczyński.

Ale Ziobro był zbyt popularny, by Jarosław Kaczyński mógł się go pozbyć.

Z wyborów na wybory zdobywał coraz więcej głosów.

W tym czasie kierowane przez Kaczyńskiego PiS szło od porażki do porażki, systematycznie tracąc poparcie.

Po przegranej PiS, Zbigniew Ziobro poczuł się silny jak nigdy dotąd.

Stąd zdobył się atak na wieloletniego patrona nazwany przez Kaczyńskiego-zdradą.

W tym momencie wszystko wskazało na to , że Ziobro i jego współpracownicy zostaną wyrzuceni z PiS.

Co się i stało.
A to była piąta i najważniejsza, zapamiętana przez prezesa, zdrada.

Odtąd Ziobro pozwalał dziennikarzom nazywać się ...delfinem.

Teraz wiecie?

Jako domorosły historyk byłem Wam to winien przypomnieć.

Korzystałem z zapisów wystąpień bohaterów mojego felietooonu,oraz zapisów zamieszczonych w internecie.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.

Pozdrawiam nadal wakacyjnie.

Copyright 4171 @ maska33

maska33

maska33 2023-08-14

Przypomnę "epizod" , jaki charakteryzuje osobę dzisiejszej wiceprezes Suwerennej Polski, byłej wiceminister sprawiedliwości,Beaty Kempy, oskarżanej do dziś o przestępstwo urzędnicze, polegające na jej odmowie ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który rozpoczął ten cały bałagan w sadownictwie i spór z UE.
Cytuję: "Być może zdarzało się, że podpisałam jakieś pismo dotyczące korespondencji z Trybunałem Konstytucyjnym na polecenie pani Premier, ale tego nie pamiętam. Jeśli chodzi o kwestie związane z publikacją orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (…), to ja działań w tym zakresie nie podejmowałam. Zajmowała się tym minister Jolanta Rusiniak i pani premier Beata Szydło."
Jak pamięć zawodzi, dokumenty staną się dowodem.

maska33

maska33 2023-08-14

A ponieważ jestem przy osobie wiceprezes Solidarnej Polski , Beacie Kempie,dzisiejszej europosłance, jeszcze dla spotęgowania jej roli jako wiceministra (uwaga!)sprawiedliwości w okresie jej etycznego działania przytoczę ten fragment rozmowy, zapisany w cytatach w styczniu 2013 roku:

"Ustawimy prokuratorów i sprawę się umorzy".

To opis z fragmentu stenogramu z podsłuchu rozmowy telefonicznej z Markiem Durlikiem, podczas której ówczesna wiceminister sprawiedliwości zabiegała o szczególne względy dla swojej matki, leczonej wtedy w szpitalu MSWiA.
Źródło: Bogdan Wróblewski, "Sąd donosi na nieprawości CBA".

mpmp13

mpmp13 2023-08-14

Wszelkie znaki na ziemi i na niebie wskazują,że zacietrzewiony człowiek nie kontroluje już niczego co mówi . Trzeba by na ul.Gliwicką u nas dowieźć w kaftanie .

keisidz

keisidz 2023-08-14

Judasz mógłby się od nich uczyć

maska33

maska33 2023-08-14

Ja zawsze patrzę na możliwe skutki rzucanych na wyborców oskarżeń przez Jarosława Kaczyńskiego.
Otóż tak naprawdę, oskarżył on miliony potencjalnych wyborców, niekoniecznie zwolenników partii Tuska, o zdradę, jeżeli nie zagłosują na PiS.
A co grozi za zdradę?
Zdrada stanu – przestępstwo, zbrodnia godząca w najistotniejsze interesy państwa, jak udział obywatela w działaniach przeciw własnemu krajowi, próba obalenia jego rządu poprzez zamach stanu, uczestnictwo w działalności zmierzającej do uszczuplenia terytorium państwowego, próba zabójstwa głowy państwa.
"Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

pit69

pit69 2023-08-14

Jak ja słyszę o tej zdradzie narodowej...o tych prawdziwych i jedynych patriotach itp.to krew mnie zalewa....!Kto dał im prawo do tego,aby tak segregować społeczeństwo...ale tak uważają,że kto nie znami ten przeciwko nam.Plują jadem i szczują....a sami są"święci".
Pozdrawiam:)!

maska33

maska33 2023-08-14

Wartym odnotowania w dniu dzisiejszym stał się fakt "ulubienia" mnie, od samego rana , przez "osobę", z działającej zaledwie od 4 dni w garnku, nowej galerii.
Czyli..."urtica".

Po czterech zaledwie dniach?
Bez ani jednego dotąd kciuka?

Jakże.... znajomo. ;-)))

maska33

maska33 2023-08-14

"To bardzo niedobra sytuacja dla partii" - przyznał po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim Zbigniew Ziobro, gdy został poinformowany o wyrzuceniu go wówczas z partii.
Nomen, omen, prorocze to były słowa.
Od tamtego bowiem momentu rozłam ten trwa, i mimo obrzydzenia okazywanego przez prezesa wśród swoich ( "kto raz zdradził, będzie zdradzał dalej") , zasób podobnych Ziobrze ludzi, bezwzględnych w dążeniu do celu, bez dokonań naukowych, ani legislacyjnych,w końcu się wyczerpał i musi stanąć twarzą przeciw ludziom z ogromną wiedzą, doświadczeniem, empatią dla innych, mających dosyć złodziejstwa , kumoterstwa, szczucia, jednym słowem bylejakości na każdym poziomie rządzenia państwem.
"Wykształciuchy" wracają.
Chociaż i wśród nich czają się podobni.

datura

datura 2023-08-14

"Szpieg wśród przyjaciół" - pewnie czytałeś książkę Bena Macintyre'a :)))))

maska33

maska33 2023-08-14

Widziałem serial o historii Nicholasa Elliotta i Kim Philby'ego, dwóch brytyjskich szpiegach, o tym samym tytule.
Polecam;)

kazia53

kazia53 2023-08-14

Brak słów... :-(

vezel

vezel 2023-08-14

Miłego wieczoru, spokojnej nocy i jutro udanego dnia :)

kedil

kedil 2023-08-14

W polityce wszystkie chwyty dozwolone, nawet tak perfidne jak opisane.
Tyle napiszę bo do zeszło do takiego poziomu , którego ja już nie ogarniam .

asiao

asiao 2023-08-14

On uwierzył, że Polska to oni.

halka

halka 2023-08-15

Świetny felieton.
Ten mały człowiek już dawno zmienił wymiar własnej rzeczywistości. Już nigdy nie odnajdzie tej właściwej. Od lat żyje wyłącznie w swoim świecie. Tylko dlaczego Polaków do niej chce wciągać?

wigor12

wigor12 2023-08-15

To wszystko prawda, tylko dlaczego oni wciąż mają zwolenników i w sondażach wygrywają wybory???

dodaj komentarz

kolejne >