Unplugged... ;-)

Unplugged... ;-)

Bez prądu bywa dziwnie... ;-)

https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2017/10/03/unplugged/

satsuma

satsuma 2017-09-09

Ech te Twoje opisy......a bez prądu ciężko się żyje w obecnych czasach .....pozdrawiam Mariolko

lidia23

lidia23 2017-09-09

kiedyś ludzie żyli bez prądu ,bo nie znali czego innego...
teraz jak na chwilę braknie to człowiek nie jest w stanie funkcjonować..
bo w sumie to prawie wszystko w domu na prąd..
jeśli chodzi o rykowisko to faktycznie wcześnie tam u Ciebie..
u mnie na razie cisza..

atiseti

atiseti 2017-09-09

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jaki to problem każda awaria w górach ...
ale najważniejsze że już wszystko w porządku i że masz życzliwych ludzi wokół :)

orioli

orioli 2017-09-09

Tak, tak. Nie ceni się tego, co powinno służyć od jednego pstryknięcia. U mnie wszystko jest na prąd. No prawie wszystko, więc jak tąpnie, to ani ciepełka, ani jedzonka.
Patrzę sobie na zdjęcie i prawie czuję się, jakbym tam była. Cuuudnie.
Mariolko, nie mów głośno o rykowisku, bo Enigma lata od jednego byka do drugiego. Gotowa polecieć :-)))

mariol7

mariol7 2017-09-09

Oriolko, a dzisiaj właśnie cisza. Chyba te wczorajsze dwa bykolki się skapnęły, że to za wcześnie i teraz im głupio. ;-)

lidia23

lidia23 2017-09-09

re;wiem...znam to...a nocą nieciekawie to brzmi...

asiao

asiao 2017-09-10

Jak ja Cię rozumiem! Bez prądu nie ma życia.. Tzn. jest, ale co to za życie? Człowiek czuje się jakiś wręcz zagrożony, nagle wszystko przeciwko niemu - czajnik, woda w kranie, żelazko, ciemność.... O łączności ze światem nie wspominając! Cieszę się że masz tam życzliwych ludzi... To najważniejsze.

blueman

blueman 2017-09-10

....także lubię prąd.... w herbatce.



....objawia wówczas super właściwości :-)

zosia1

zosia1 2017-09-11

Mariol, podziwiam Cię za "podejście do życia" z uśmiechem i za lekkość pisania!!!!!
Mam prośbę, nie złaź z tej góry - siedź i pisz, pisz....
Ps: w sądeckim tez już ryczą......

zabuell

zabuell 2017-09-11

Pasujacy cytat bardzo;)
A po co by Ci ladowarka byla???

amarea

amarea 2017-09-12

Haha...Uwielbiam Twoje opowiadania :)
A więc, brak energii elektrycznej w gniazdkach i nie tylko daje popalić w wielu codziennych czynnościach... Ja również tego doświadczyłam (na szczęście tylko raz, kiedy nie było go przez parę dni). Na każdym kroku, kiedy chciałam coś zrobić, okazywało się, że bez prądu ani rusz! Haha...
No i podziwiam również Twoich sąsiadów, że są tacy uczynni i nieobojętni na Twoje problemy... Super!

oliwkaa

oliwkaa 2017-09-14

Ty nie gadaj że to nie luksus bo mnie czesto na wsi prąd wyłaczają ...wystarczy ze lekko zawieje albo zagrzmi gdzies niedaleko i juz po prądzie .... wtenczas to dopiero człek docenia ten nasz prądzik :0))))

maria57

maria57 2017-09-18

po ostatniej nawałnicy dostałam w prezencie pudelko zwane power bankiem
u mnie wszystko też na prąd - jest awaria, nie ma picia, nie ma jedzenia, wychłodzą się kaloryfery w sezonie grzewczym, woda nie leci, nic tylko otulić się kocem, latarka i dobra książka albo spanie

mum52

mum52 2017-09-21

Jesteś Wielka super Kobitka!

dodaj komentarz

kolejne >