Z serii: spacer rodzinny.
Zazdroscilam Ci Atiseti, teraz sama mam
chilu 2018-11-08
Zaloz mu szelki i przypnij do Zoski ;o)
Ju taka pare kiedys widzialam. Pies maszerowal dolem a pies gora po plocie obok !
bourget 2018-11-08
Moja Mimi uwielbiala takie spacery...wyprowadzalam starutkiego psa sasiadow, bo oni oczywiscie nie mieli ochoty , Mimi zawsze nam towarzyszyla i zachowywala sie jak najlepiej wyszkolony pies...bez smyczy...niestety piesek nie zyje, a ja (mimo, ze Mimi wciaz ma nadzieje) juz jej na spacery nie biore...
wiesia9 2018-11-08
Ooo! Bury jak widać, jest bardzo ostrożny, ma oczy dookoła głowy. Ale z Zoe czuje się bezpieczniej. W razie gdyby pojawił się jakiś głośny, buczący lub pyrkający pojazd to chyba jest możliwość, żeby Bury gdzieś się schował lub wskoczył na drzewo... Bury trochę życia parkowego zaznał, zanim stał się kotem domowym w stadku, więc jakieś doświadczenie ma. Mnie by pewnie serce się trzęsło... :-)
kromis 2018-11-08
No Zoe bez smyczy to dla zabawy chce pogonic Burego i moglaby go wygonic na ulice.