wrysowana w samotność
dźwigam pokornie serce
pełne smutnej miłości
w dłoniach obracam
bezbronne słowa
jak żebrak swoją nędzę
nie szukaj mnie
w tłumie bezimiennych twarzy
jestem w wersach
spadających na kartkę
jak ślepe granaty
otul mnie dniem powszednim
bez strachu
Li_Lu
parawan 2013-06-21
Dzieło sztuki :)
Dobrych snów :)
trifle 2013-06-22
Wspaniały obraz :)
trifle 2013-06-22
...świetnie kojarzysz...przydałby mi się taki dzisiaj do spania bo wciąż gorąco i ani listek drgnie :-)
trifle 2013-06-22
...bo na powietrzu jest ociupinkę chłodniej niż w nagrzanych słońcem mieszkaniach i byłby naprawdę balsamem :-)
lorenzo 2013-06-22
bajecznie:)