Odwiedziła Limerick i Klify Moheru, tam powstały te zabawne wierszyki. Zawsze mówiła, że nie ma nic poważniejszego od twórczości niepoważnej.
/polecam film: Chwilami źycie bywa znośne/
Pobożny kleryk z Limerick
używał pseudo Fryderyk,
bo tak w atakach paniki
sygnował sprośne wierszyki.
No cóż, kleryk histeryk.
Pewien kanonik w Moherze
rzekł,Kasiu ja w Boga nie wierzę,
lecz pod wpływem zbożowej kawy
przestaje być taki niemrawy
i do ciebie klepie pacierze.
Macie ulubione limeryki, może inne małe formy?
Podzielcie się :-)
dodane na fotoforum:
kajus63 2015-12-10
Raz jedna Ewa z Opola
Sfociła na książce mola.
I przyszło jej do głowy,
Że to jest mol książkowy
Co nie dał Szymborskiej pola.
asiao 2015-12-10
Chcieli go wepchnąć do szuflady,
ale nie dali rady
on wciąż się z niej wymyka
i gołą nóżką fika. :)
henry 2015-12-10
to mistrzyni limeryków.....i prostoty przekazu...
Na temat jej hobby......kupowania dziwnych rzeczy wiem.......:)))
pokazałaś kolejną ciekawostkę
henry 2015-12-10
prosze bardzo..... w mistrzowskim wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=mwoXS5c95vQ
meryen 2015-12-10
Pewien polonista w Pcimiu
miast „wymieniu” mówił „wymiu”.
Pod kolegów presją
rozstał się z profesją,
„Bo uwłaczał krowy „imiu”.
Autor: Pan Zet
davie 2015-12-10
Galeria pisarzy krakowskich
Tu Czesław Miłosz - chmurna twarz.
Klęknij i odmów "Ojcze nasz".
Szymborska - gips. Łaskawy los
obtłukł ją trochę, zwłaszcza nos.
Krynicki. Żona. Książki. Koty.
Malarz miał dużo do roboty.
Lipska od tyłu. Jej część przednia
nie dojechała jeszcze z Wiednia.
mpmp13 2015-12-10
Witaj Ewuniu. J.I.Sztaudyngera :"Gdyby kanapa umiała gadać,któż by się zgodził na kanapie siadać?" .
pantoja 2015-12-10
Lewa noga krótsza, szufladą przytrzaśnięta
Urodę ratują wzniesione ku niebu oczęta...
(mam awarię komputera, ledwie tu weszłam)
katka12 2015-12-10
mam, ale wszystkie sprośne:)
katka12 2015-12-10
a ja jeszcze lubię zaglądać do "Myśli nieuczesanych" Leca:
" Bicia człowiek długo nie wytrzymuje. Nawet bicie serca kończy się śmiercią".
bajka1 2015-12-10
Pan Twardowski
Pan Twardowski na księżyc uciekł,
bo w Krakowie siał straszne zepsucie.
Nadobne panny
z Brackiej i z Anny
woził nocą na swym kogucie.
Szach
Pewien Lach machnął donos do szacha.
Pisał: „Szachu, twa córka ma gacha".
Rozwiązał szach
Problem ciach - pach.
Zjadła gacha wilków wataha.
Pozdrawiam Cię cieplutko
kuba52 2015-12-10
A ja mam swoje :
Kiedy patrzę dookoła widzę,jak los do nieba woła.....
Pomóż Boże z nieba,bo ludziom Twojej pomocy potrzeba.
Na ziemi,już się nic nie liczy.
Każdy w swoją stronę krzyczy......
Na nic prawa i wszelakie zasady.....
Lepsze kwasy i zwady.
W życiu owszem chemia ma wielkie znaczenie....
Ale jeszcze większe ma postrzeganie prawa i jego tłumaczenie.
Pozdrowienia Ewo zostawiam.
aam57 2015-12-10
Piękna kobieta podoba się oczom,
dobra kobieta - sercu.
Pierwsza jest klejnotem, druga zaś - skarbem.
[Napoleon Bonaparte ]
ewa08 2015-12-10
Można być poważnym i poważanym autorem, a jednocześnie świetnie bawić się życiem i naśmiewać się z jego absurdów...od lat kocham Szymborską i nie tylko za Jej twórczość ale i Jej kolorową postać.
''Ambitnemu hodowcy w Łobzowie
rosła bujnie pietruszka na głowie
Ekolodzy pospołu
zrywali ją do rosołu
bo pietruszka to samo zdrowie''
paniusi 2015-12-10
Podobnie na scenie ...wcale ten , ktory opowiada śmieszne kawały....jest wesołkiem.
hellena 2015-12-10
To ja też się dołożę:)
Ach, ręce załammy nad Władkiem,
co łupać orzechy chciał dziadkiem.
Że dziadek był w łóżku,
więc babcią -- staruszką
rozłupał je wszystkie ukradkiem.../(Antoni Marianowicz)/
hellena 2015-12-10
Był stary generał z Gross-Gerau,
co swą pielęgniarkę rozbierał,
wołając: "Szelmutko,
na moją broń krótką
masz rewelacyjny futerał!"(Jakub Rożenek)
pogodni 2015-12-10
Chociaż cierpię katusze, coś do rymu sklecić muszę. Bo to przecież nie wypada, wykręcając się sklerozą, dodać tu opisu prozą... z netu.
agus63 2015-12-10
Od tego trzeba było zacząć: niebo.
Okno bez parapetu, bez futryn, bez szyb.
Otwór i nic poza nim,
ale otwarty szeroko....
WS
orioli 2015-12-11
Pani Wisława to mistrzyni limeryków.
"Stary sklerotyk,rybak z Helu,
nagle zakochał się w Fidelu.
Do Kuby go pędziła chuć -
ale gdy tylko wsiadł na łódź,
zapomniał, w jakim płynie celu."