Modrosójka błękitna
Bardzo lubi orzeszki. Spryciara wie, gdzie ich szukać:)
Najpierw słychać przeciągły krzyk, nadciąga ona, błękitna - a wtedy ratuj się kto może - wróbelkowy drobiazg pierzcha w krzaki.
Zjawia się, siada nieopodal, bada teren, sfruwa dostojnie, porywa orzeszka i zmyka z nim na drzewo. Daje sobie z nim szybko radę.
Mało! Dawaj następnego!
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-10-20
A to niebieska kuzynka naszej sójki .Jest śliczna . Nasze drą dzioby ,słyszałam je wczoraj .Chyba takie zaloty?Pozdrawiam Basiu cieplutko.
lidia23 2016-10-20
jest prześliczna:)
jakby malowana:)))
pięknie wygląda jej główka i skrzydełka dodają urody:))
jasta 2016-10-20
Ma wspaniały portret. Ja też muszę udać się do miasta , by kupić ptakom coś na zimę:)) Pozdrawiam serdecznie:)
mibunia 2016-10-20
Zazdroszczę Wam tego, że tyle u Was modrosójek...u mnie ich nie ma:(
Są tak piękne...
orioli 2016-10-21
Śliczna kuzynka naszych sójek. Mogłaby przyćmić je urodą. Chociaż, jak znam ich charakter, nie przejęłyby się wcale. Mają swoje priorytety, najczęściej niezrozumiałe dla nas. Pozdrawiam, Basiu, serdecznie.