Nie mam do niego zdrowia!
Zrezygnowałam już z uganiania się za nim. Aż się dziwię, kiedy on może wypatrzeć rybkę, skoro lata jak torpeda prawie bez przerwy!
Czasem przysiada, owszem, ale - albo bardzo daleko albo wysoko nad moją głową, oddzielony kurtyną zieleni. I słyszę nad sobą jego wołanie a nie widzę go wcale:(
Wiecie, co mi się wtedy robi? No!
Jego kuzyn - zimorodek - jest bardziej ustatkowany. Wybiera sobie czatownię ( pomijam, że mniej lub bardziej przystępną dla fotografa) i z niej wypatruje zdobyczy.
Ten nie. Jego są wszystkie gałęzie nad wszystkimi stawami i kałużami w parku, na których czasem się zatrzyma, a poza tym jest w powietrzu.
Nie sposób latawca dogonić!
dodane na fotoforum:
mpmp13 2016-10-18
Basiu gratuluję ! Tobie się udało. Wiem co odczuwasz gdy "latawiec" fruwa nam przed nosem lub nad głową . tak ostatnio robią mi zimorodki.
orioli 2016-10-18
Przecież go masz. Wyobrażam sobie, ile trudu kosztowało to zdjęcie, skoro mówisz, że jeszcze szybszy niż zimorodek. Gratulacje, rybaczek w całej okazałości.
To nie to co sóweczka, którą ja zaliczam do mitycznych. Ileż to razy leciałam na wskazane przez Enigmę miejsce? Ileż czasu spędziłam rozglądając się za nią po gałęziach? I figę. Nawet jej ostatnio nie widziałam w przelocie, a u niej pyszni się na zdjęciu ta mała paskuda.
wiska 2016-10-18
No tak, najpierw obejrzałam następne zdjęcie i napisałam komentarz, a później to i teraz wiem, że łowi rybki, stąd jego nazwa:).
Trudny do uchwycenia, a jednak go przechytrzyłaś...pozdrawiam!
jasta 2016-10-20
Re: Dziękuję za miłe słowa. Ja lubię bywać u Ciebie. Co do genów, to właśnie na siłę rząd nasz pcha się w umowę CETA z Kanadą. Wykończy tym rolnictwo i naród.
mpmp13 2016-10-21
Re: Basiu z czekaniem na wiosnę to jest tak,że ja innych pór roku nie lubię. Hi,hi. Dzionka fajnego . Ja czekam już od września zawsze na wiosnę . Przeleci szybciej niż się spodziewam Z roku na rok coraz szybciej.