Szorowałam, szlifowałem, malowałam .....

Szorowałam, szlifowałem, malowałam .....

tebojan

tebojan 2019-11-25

A chłopisko co robiło?

atiseti

atiseti 2019-11-25

Chłopisko garaż i strych nad garażem sprzątało pod kątem pozbycia się przydasiów :)

tebojan

tebojan 2019-11-25

Re; ja takich też mam zatrzęsienie i wszystkiego mi szkoda.
Żona już podgaduje, że na starość chyba zbieractwem się zająłem.

orioli

orioli 2019-11-26

Efekt godny podziwu. Szlifowanie wydaje mi się ponad siły, a też mam mebel, któremu chętnie dałabym nowe życie.

ewci1

ewci1 2019-11-26

Pieknie wyszlo ,mozesz byc z siebie dumna,ja tez mam polke z szufladkami z domu rodzinnego i zamierzam tak samo ja Ty szlifowac:)

chilu

chilu 2019-11-27

Pewnie, ze ladnie i duzo pracy kosztowalo ale mnie boli serce.

Cala sztuka stolarska, dobieranie rodzaju drewien i harmonizowanie rysunku slojow poszlo nieuchronnie w zapomnienie pod warstwa farby.
Sorry, ale takie piekne staroce w dobrym stanie trzeba zachowywac dla wychowanych na Ikei pokolen.

zosia1

zosia1 2019-11-29

Ty nazywasz "przydasie", a ja "dlamiecia" (żeby mieć) :)

dodaj komentarz

kolejne >