[35067947]

Dzisiaj rano w jednym z e-maili znalazłam coś co „kocham” najbardziej. Jeśli widzę, że w nagłówku mam hasło: typu „To nie są żadne głupoty”, „Ta opowieść zmieni twoje życie!”, „Wyślij to do swoich przyjaciół 5 przyjaciół, a spotka cię cos miłego”, niemal automatycznie mój palec kieruje się na klawisz DELETE.
Zwykle są to smętne historyjki, które bazują na ludzkich uczuciach, grają na emocjach tak niskich, że parkiet to dla nich piedestał. Podobnie było w tym przypadku, mimo że szumnie nazwano ją Totem Tantrą rodem z Indii.
Historia: mąż odnajduje jedwabną koronkową bieliznę żony, którą przechowywała na specjalne okazje. Dostała ją 9 lat temu od męża, nie założyła, bo znakiem tego, takiej okazji nie było (??). No nie ważne, nie będę się czepiać. Tym bardziej, że kobieta umarła i ten właśnie mąż postanawia założyć jej wspomnianą bieliznę pośmiertnie. Ckliwe? Sentymentalne? Jeszcze jak!!
Ja bym wykasowała cały ten początek i przeszła od razu do tego, co chciał nam autor tego łańcuszka naprawdę przekazać.
A chciał przekazać, że nie warto czekać na specjalne okazje, trzeba te okazje tworzyć, a kiedy nadejdą wykorzystywać do końca.
I to jest dla mnie najprawdziwsza prawda pod słońcem. Tylko podana w sposób, którego nie trawię. Bo po pierwsze ten przykład rodem z Harlequina, potem szereg wyliczeń, co trzeba robić, żeby nie zmarnować życia, jakby autor nie dowierzał inteligencji czytelnika. Napomnienia w stylu „Nie przechowuj niczego, codziennie używaj zastawy stołowej!” „Każdy dzień twojego życia jest ‘specjalną okazją’. Wskazówki takie jak: „Kochaj głęboko i namiętnie!” (a jak inaczej?), „Żyj w zgodzie z planetą” (człowiek i zgoda!), „Nie wydawaj wszystkiego co posiadasz i śpij krócej niż by ci się chciało” (zawsze śpię krócej niż by mi się chciało!!), „Pamiętaj, że czasem nie otrzymanie czegoś czego się pragnie, jest szczęściem” (jestem szczęśliwa!?!?!). Dzizes!
Ale jedna wskazówka spodobała mi się, a może zdumiała swoją prostotą: „Weź ślub z osobą, z którą ci się wspaniale rozmawia”.
Kochani, czy to nie jest cudowna rada? Przekreśla naburmuszone spojrzenia, niedokończone myśli, bo z interesującym rozmówcą można porozmawiać o wszystkim i wszystko omówić. W ten sposób nie dopuszczamy do kłótni, wzajemnych oskarżeń czy cichych dni, chociaż ….. czasem,……. cisza jest najlepszą odpowiedzią…

eljot60

eljot60 2019-05-09

Skupię swą uwagę na słowach: „Weź ślub z osobą, z którą ci się wspaniale rozmawia”.
Myślę, że jeśli znasz taką osobę, z którą wspaniale ci się rozmawia to po prostu często z nią rozmawiaj. Ślubem możesz tę wspaniałość popsuć. Często rozmowy poślubne nie są już tak miłe, romantyczne, tak wspaniałe jak te sprzed ślubu. Zastanów się czy warto ryzykować. ;)

evita

evita 2019-05-09

Ładna "małpka"...
Udanego dnia życzę...
Pozdrawiam ciepło... :)

eljot60

eljot60 2019-05-09

re: To jesteś szczęściarą. Myślę, że dość często gawędziarze nie są dobrymi mężami, ponieważ praktyczna miłość i odpowiedzialność za drugą osobę jest znacznie ważniejsza niż umiejętność ciekawej rozmowy. A niekoniecznie jedno i drugie idzie w parze.

rita85

rita85 2019-05-09

Oj, coraz więcej mamy różnej maści doradców, psychologów którzy próbują naprawiać nasze życie, a najlepszym doradcą przecież jesteśmy my sami..wiemy co nam potrzeba i z kim czujemy się bezpiecznie, romantycznie, tylko czasem trudno podjąć ten pierwszy krok, no ale wg powiedzenia '' jak nie zaryzykujesz to nie poczujesz smaku'', więc jednak warto zaryzykować.

Serdeczności na dobry dzień :)

ibek47

ibek47 2019-05-09

Dla mnie to jest czarna magia.

mondia

mondia 2019-05-09

A ja powiem tak...trzeba pielęgnować uczucia nawet do starości i siebie szanować i to cała recepta...
pozdrawiam Asiu :)

asiao

asiao 2019-05-09

Mam silną alergię na dobre rady, a ostatnio truizmy które nam serwują różne internetowe poradniki wprost budzą we mnie tygrysa. Od dobrych rad miałam ciotkę, i to mi wystarczy na całe życie. Na szczęście w mailach czegoś takiego nie dostaję.

pit69

pit69 2019-05-09

Dobre!:))Pozdrawiam!

isia222

isia222 2019-05-09

:):):)

davie

davie 2019-05-09

Wiesz Asiu, gdybyś tej treści nie napisała u siebie
pod zdjęciem, to wiem, że nigdy bym się nie
dowiedziała o co chodzi. Mam alergię na wszelkie
łańcuszki i wiem, że i ten był poleciał do kosza.
Zawsze jednak czytam to, co jest napisane pod
zdjęciem. Nie lubię, gdy ktoś udziela mi rad,
nakłania mnie, indaguje nawet wtedy, gdy mnie
wcale nie zna.

sta26

sta26 2019-05-09

Wspaniała całość - miłego wieczoru życzę:)**

znajoma

znajoma 2019-05-09

Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego wieczorku...:)))

ewusia

ewusia 2019-05-09

Przeczytałam od początku do końca, ale muszę
przyznać, że i ja nie lubię takiego nagminnego
pouczania a także uciekam od ludzi, którzy
potrafią dużo mówić na każdy temat.

alola11

alola11 2019-05-09

...miłego wieczoru...szczerze nie zwracam na to uwagi ale jest to denerwujące...

dodaj komentarz

kolejne >