? ? ? . . .

? ? ? . . .

...przywiezione prosto z Indii...owoce okry (czyli ketmii) są długie, zielone i pokryte delikatnym meszkiem. Kształtem trochę przypominają chilli, ale spokrewnione są z hibiskusem. Do gotowania używa się niedojrzałych sztuk.


W Polsce dostaniecie najczęściej puszkowaną lub mrożoną okrę. Świeżej szukajcie w sklepach z azjatycką żywnością.


Smakiem przypomina mieszankę bakłażana i fasolki szparagowej. Najwięcej potraw z okrą jest w kuchniach azjatyckich i z południa USA. W tej ostatniej często pojawia się w gumbo, gęstej zupie z warzywami i mięsem.


Można ją smażyć, gotować i marynować. Po ugotowaniu staje się kleista. Nie zmienia to smaku dania, jedynie je zagęszcza. Jeśli nie odpowiada wam taka konsystencja, najlepiej okrę obtoczyć w mące kukurydzianej i usmażyć w głębokim tłuszczu – tak przygotowana nie będzie lepka. Japończycy smażą ją w tempurze i podają z sosem sojowym.


Jeśli chcecie ograniczyć lepkość okry, nie krójcie jej, tylko lekko natnijcie (łatwiej się udusi). Małe strąki można gotować w całości. Pomaga również dodanie do potrawy odrobiny octu lub soku z cytryny.

Świeżą okrę możecie trzymać w lodówce w papierowej torbie do 3 dni. Okra dobrze znosi zamrażanie. Trzeba ją zblanszować przez minutę, ostudzić pod zimną wodą, osuszyć, lekko naciąć każdy strąk wzdłuż i wrzucić do foliowej torebki. Powinna wytrzymać rok.

Może Francuz by się oburzył – ale spróbujcie dodać plasterki okry do ratatouille. Długo gotowana, świetnie komponuje się z duszonymi warzywami.

W sezonie zróbcie szaszłyki z pomidorów i okry. Zgrillują się w 8-10 minut. Pyszne z klasycznym winegretem.

Pikle z okry świetnie nadają się na przekąskę lub jako dodatek do sałatek.
Zagotujcie razem: 3 szklanki octu jabłkowego, szklankę wody, trochę płatków chilli, nasion kopru i gorczycy, 1,5 łyżki soli i łyżkę cukru. 1/2 kg strąków okry upchajcie do słoików, do każdego włóżcie po ząbku czosnku i zalejcie marynatą. Po 3 dniach pikle gotowe!


Dla oszczędnych: jeśli zostało wam 1/2 szklanki pestek okry, można je podprażyć na patelni (10 minut), zemleć w młynku do kawy i... zaparzyć! Smakiem prawie nie odbiega od prawdziwej kawy.

pabloz

pabloz 2014-10-20

Miałem na balkonie...Zakwitło, 2 strąki wydało i przekwitło. Nie zdążyłem zjeść :I
http://www.mojpieknyogrod.pl/warzywa-i-owoce/artykul/okra-1

azurka

azurka 2014-10-20

to będziesz kombinowała jak to zjeść:)))

roza50

roza50 2014-10-20

ciekawe jak smakuje , miłego popołudnia ,pozdrawiam :)

tesia32

tesia32 2014-10-20

ciekawostka!!!!!!!

pabloz

pabloz 2014-10-20

Oczywiście, można wykorzystać nasiona na wiosnę w ogródku ;)

zosia1

zosia1 2014-10-20

Aliku, nie jedz.... Może chcą Cię otruć? .... :)))))

basik57

basik57 2014-10-20

Ciekawe bardzo!
Nie wiedzialam ze z pestek okry mozna robic kawe.
Garnek uczy:)))

pabloz

pabloz 2014-10-21

Pół szklanki nasion ? Na kawę ? Toż to marnotrawstwo ;)

ma1ma

ma1ma 2014-10-21

ciekawe...

aam57

aam57 2014-10-21

Życzę smacznego....

kimeraj

kimeraj 2014-10-23

O matko,jakaż Ty światowa Panienka jesteś.....pierwszy raz przeczytałam o takim czymś ;)

dodaj komentarz

kolejne >