moja hania przy pracy

moja hania przy pracy

Do życia

Nie umykaj życie, daj deptać po piętach,
zatrzymam cię chwilę, parę dni ukradnę.
Wiem, nigdy nie byłam i nie będę święta
maniery mam czasem nie bardzo wytrawne.

Spójrz mi prosto w oczy, (to nimi czaruję),
wzrok mam rozmydlony, (kiedy na coś liczę).
Może tak w prezencie amnestię darujesz
bo mi przemijanie strzeliło policzek.

Cofnij mój zegarek, wiesz - ten biologiczny,
który znaczy ciało nie tak, jakbym chciała.
Żeby jakiś chłopak choćby i ulicznik,
mógł powiedzieć do mnie - śliczna jesteś Mała!

annaG

toja39

toja39 2011-07-05

brawo Hania :-)

pruslu1

pruslu1 2011-07-05

Haniu, a gdzie rękawice ochronne?

elza100

elza100 2011-07-05

Dobrą masz Żonkę ,widać ,że Cię kocha i oszczędza bo wie że nie możesz tak pracować ;-)))

aniakar

aniakar 2011-07-05

A Ty się obijasz Edwinku .....?

delfi

delfi 2011-07-05

Jeju Hania!!! ale roboty masz!!! Edwin!!!! proszę nosić!!! :))
dobranocka się kłania:)))

delfi

delfi 2011-07-05

jeszcze raz tu jestem pełna podziwu :) to przeca ze dwie tony? cały żuk?
matko!!!!

mpmp13

mpmp13 2011-07-06

Pozdrawiam serdecznie zapracowaną Hanię....

fabio54

fabio54 2011-07-06

Pozdrawiam Hanie..

(komentarze wyłączone)