wierzba
wierzba nad stawem stoi pochylona
cienkie gałązki w toni umoczyła
odbita w wodzie zielona korona
zdaje się jakby listki swe liczyła
wiatr jej zaplata warkocze przepięknie
szarpie i targa przyjazną pieszczotą
czasem zbyt mocno i gałązka pęknie
lecz dumna wierzba wcale nie dba o to
przez całe lata sobie się przygląda
wraz z falą tańczy w lustrzanym odbiciu
jak wierny przyjaciel niczego nie żąda
słońcem złocona rozmyśla o życiu
Autor: Boik
elza100 2011-07-05
Oj i u Ciebie tak pochmurno Edwinku ...U mnie też i co chwilę pada deszcz ..A ja Ci życzę słoneczka w sercu i pogody ducha na cały dzień;-))
happy78 2011-07-05
musze koniecznie odwiedzic ten botanik...naprawde cudne miejsce:))
majla11 2011-07-05
Naprawde dobry wiersz o wierzbie i ten botanik też jest zadbany w środku miasta a jaki fajny mozna schronic sie przed słońcem i nie tylko. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
basku 2011-07-05
Piekna wierzba, piekna calosc, pozdrawiam:)
zaba84 2011-07-05
Edwinku ............ wysyłam Ci promyk słońca ..........
pozdrawiam:)*
(komentarze wyłączone)