Lecz on, niegdyś na ziemi istny wzór rycerza,Znieważając wysłańca i dawczynię daru,Odwraca twarz od róży, bo już nie dowierzaKwiatom, które posądza o przebiegłość czaru.Biały anioł się schyla nad niewiary jeńcem,I całując go w czoło, przytłumionym głosemSzepcze: "To także od Niej!"... I nagłym rumieńcemZapłoniony odlata. A rycerz ukosemW ślad jego napowietrzny nieufnie spozieraI zachwiany w niewierze raz jeszcze umieraOwą śmiercią, co wszelkim pocałunkom wzbraniaBudzić takich umarłych i w dniu zmartwychwstania!
Bolesław Leśmian
radek 2007-11-20
zrób zdjęcie sztormu :P
greg0666 2008-02-23
Jeżeli ten wiatrak stoi prawie przy ulicy w Helsteren to widziałem go na wlasne gały.