Nieeeebo.

Nieeeebo.

wstać o 7 w sobotę, szczyt wszystkiego. ale jestem takim zajebistym hardkorem, że wstałam :D [ nie przyznam się z jakim trudem ;P ] na fotelu u psiego fryzjera zasypiałam wtulona w kaptur. Atos nie lubi nożyczek i grzebienia. miał kaganiec. ooo, a jak nie lubi obcinać paznokci. o matko. ale za to grzecznie stał jak pani go goliła. ma pędzelek na ogonie. wygląda tak słitaśnie. ;D potem poszłam do babci.
stoję przed blokiem, naciskam jedynkę na domofonie. cisza. za jakiś czas znowu. cisza. zaczyna brać mnie nerw. Atos oblewa wszystkie brzozy w pobliżu. dzwonie 3 raz. długo i uciążliwie, no otworzyła. zrobiła mi herbatę, napasła psa, dała piniądze, dała słodycze i przedstawiła swojego nowego chłopaka. babcia i tak jest najlepsza pod każdym względem :D potem uciekła na działkę. ja poszłam spać. jakaś Irminka wpadła, a do tego babcia przyszła przed umówionym czasem, co było totalnym szokiem. zaraz potem przyjechała mama. Atos waży 9 kilo. kawał sznaucerowego klocka.
aktualnie padam na pachwiny. oczy trzymam na zapałkach.
powinnam zacząć Romea i Julię. spokojnie, zdążę. ;)
robię mamie prezentację do szkoły. i lecę.



Szmok. ;)

O.S.T.R.- To pozostaje we krwi.
wiecie, że świeci łysy i jest ciemno? ;P
[ prosz, na życzenie ;P ]

greg78

greg78 2010-10-23

Świetna fotka,pozdrawiam i przyjemnego wieczorku:)))

dodaj komentarz

kolejne >