restauracja - świeże ryby, żywe homary

restauracja - świeże ryby, żywe homary

"trzeba samemu łapać", pół godziny czekania na wolne miejsce...

bourget

bourget 2012-03-13

Och, szkoda mi tych biedakow - kiedys jadalam...nadal lubie te restauracje, ale jadam inne potrawy - nie potrafilabym pokazac palcem i skazac , ryby tez nie..ale juz sa martwe, wiem jem, straszne dylematy..

dodaj komentarz

kolejne >