Są bardzo dobre,delikatniejsze w smaku i lekkostrawne.
Dla zainteresowanych przepis.
Ciasto:
okolo1 kg mąki pszennej
1/2 litra wody gorącej
2 żółtka
2 łyżki oliwy
sól
Wyrobić ciasto (uwaga nie lać gorącej wody na żółtka)Chowamy do woreczka i systematycznie wycinamy krążki z literatki.
Farsz:
Dowolna ilość pieczarek i grzybów leśnych jak kto ma,smażona cebulka na maśle.Osobno smażone pieczarki starte na tarce.Leśne grzybki gotujemy i mielimy w maszynce na grubych oczkach.
Łączymy grzyby i cebulkę ,
dodajemy 1-2 łyżek bułki tartej.
Razem mieszamy i gotowe
Zamrażam każdy osobno,a później dopiero łączę.
fihters 2013-12-12
Bardzo lubię;)
Życzę aby wszystkie zmartwienia wraz z
zachodem słońca odeszły w zapomnienie ,a wieczór
najpiękniejsze chwile ze sobą przyniósł
Radości na wieczór spokoju na noc .. dobranoc......
maria10 2013-12-12
.... uwielbiam uszka z grzybkami..... to jest pomysł aby wcześniej zrobić niektóre składniki wieczerzy wigilijnej.... pozdrawiam Cię bardzo gorąco i życzę smacznego.... a mnie już ślinka cieknie.....:))))
pantoja 2013-12-12
Pewnie są bardzo smaczne ale ja najbardziej lubię farsz pół na pół. Kapusta kwaszona zmielona z suszonymi grzybkami (wcześniej oczywiście ugotowane), do tego przesmażona cebulka i jajo do zasmażenia całości...Od lat tak robię. Czasem daję mniej kapusty a więcej grzybków i trochę tartej bułki dla zagęszczenia farszu. Kiedyś zrobiłam z samych pieczarek z kapustą i też były dobre....ale leśnych nic nie zastąpi w wigilię:)
pantoja 2013-12-13
Goruję kapustę kiszoną na miękko, odciskam gdy wystygnie aby pozbyć się nadmiaru płynu. Grzyby suszone (same kapelusze), borowiki, podgrzybki i trochę maślaka pstrego (daje śliskość), namaczam w zimnej wodzie. W tej samej wodzie co mokły gotuję razem z małą cebulą przekrojoną na pół. Wodę z grzybków odparować i dodać też do farszu. Cebulki 2 lekko przesmażyć. Gdy wszystko już zimne, mielę w maszynce z grubszym sitkiem. Po zmieleniu daję na patelnię trochę oleju z pestek winogron i wszystko co zmielone (kapusta, grzyby, cebulka z grzybów też i cebulka przesmażona). Jak się mocno podgrzeje wbijam dwa jaja (zależy od ilości farszu, ja robię go dużo bo z tego samego piekę paszteciki z ciasta francuskiego, pyszne są a ciasto francuskie może być to ze sklepu ja robię sama ale to dużo roboty kosztuje i czasu). Nakładasz kulki farszu na ciasto i lepisz pierogi...To przepis mojej Mamy i mojej Babci:).
Paszteciki w cieście francuskim:
Na stolnicy...
pantoja 2013-12-13
Zapomniałam, że po wbiciu jaj do farszu trzeba szybko wymieszać aby się jaja ścięły. Doprawić solą i pieprzem. Taki farsz jest dobry bo się nie rozsypuje. Gdy zbyt rzadki dodaj trochę tartej bułki...smacznego:)
pantoja 2013-12-13
Ucięli przepis na paszteciki:
Na stolnicy rozwijasz stopniowo arkusz ciasta franc. (jest w pergaminie). Nakładasz wzdłuż ciasny *zagonek* czyli rządek farszu. Zawijasz ciastem tak by się nie rozpadło. odkrawasz i układasz kolejny rząd farszu i zwijasz ciastem, odcinasz. Powstają długie rulony. Kroisz je prosto (nie na ukos), smarujesz jajem rozmąconym razem z żółtkiem (mam do tego pędzelek) i wstawiasz do piekarnika nagrzanego do 210-220 stopni. Trzeba podglądać przez szybkę, po 20 minutach powinny być pięknie rumiane. Jajem smaruję by były błyszczące i ładniejsze. Po upieczeniu układaj w jednej warstwie na półmiskach. Robi się to bardzo szybko gdy farsz zrobisz poprzedniego dnia. Doskonałe do popijania czerwonym barszczem, zupą grzybową zabielaną lub nawet rosołem. My je jemy też w pierwszy dzień świąt bo takie przysmaki robię rzadko. Z jednego arkusza ciasta wychodzi około 16 sztuk. W ub. roku zrobiłam z 4-ch arkuszy bo każdy chciał troszk...
pantoja 2013-12-13
każdy chciał trochę na wynos:)
(obcinają tekst i nie mieści się, teraz nie śpię, dopiekają mi się pasztety z cielęciny, wystygną to je podzielę zawinę w srebrną folię i dam do zamrażarki, na święta będą gotowe nawet na wynos wystarczy:))
jagna63 2013-12-13
A JA JESTEM ANTYTALENT PIEROGOWO - USZKOWY, ZA TO SYNOWA ROBI WYŚMIENITE , WIĘC BĘDĄ NA WIGILIĘ.
pantoja 2013-12-13
re: paszteciki robi się dzień przed wigilią, ich się nie zamraża, tylko świeże dobre. Można zamrozić farsz do nich, ja tak robię i na wigilię mam gotowy. Kiedyś stał w zamrażarce 3 miesiące i był bardzo dobry po rozmrożeniu (za dużo zrobiłam i zostawiłam na później:). Grzybków suszonych mam prawie kilogram, mam się czym rządzić. Kapucha z grzybkami też będzie. To co grzybem pachnie dla mnie najsmaczniejsze. Nawet ciasta mogę nie jeść ale grzyby koniecznie:)