puszek 2011-05-01
to dać mu pasty odkłaczającej, a nie oddawać żywe stworzenie.....rozszarpałabym takich ludzi
atiseti 2011-05-01
i nie przychodził na głaski gdy go wołano ............
i ...........................
vespera 2011-05-01
;((( no tak... przecież kot nie ma prawa zwymiotować choćby ze stresu w nowym miejscu, bo to nie człowiek, hah! dzięki Bogu, że oddali go teraz... zanim zdążyłby pokochać tych idiotów!!! niech sobie kupią kwiat doniczkowy, najlepiej plastikowy, bo żywy mógłby dostać plamek, albo cośśś! palanci! pardon.
bourget 2011-05-01
Zeby tych idiotow kiedys jakis pomorek...Bezmyslne i bezduszne! Niech se pluszaka kupi!
refuge1 2011-05-01
niestety....a Charly ma 9 lat i moglo mu sie przytrafic z nerwow, tak samo jak moglby to zrobic 3 czy 6cio miesieczny kotek. Nowe miejsce, nowi ludzie, moze nawet inne jedzenie.....wolontariusze sa poruszeni tym bardziej iz cieszyli sie, ze kotek znalazl dom. Zazwyczaj adoptuje sie mlode i piekne kociaki, a Charly akurat nie jest super przystojniakiem, ale za to z przylepa z duzym sercem.... po raz kolejny mowie sobie, ze nie moglabym pracowac w schroniskowej administracji....rozszarpalabym co 3 ciego "czlowieka"...
piwolub 2011-05-01
Ludzie - najbardziej durne istoty na Ziemi :(((
Nie wiem czy dałbym tym "opiekunom" doniczkowego kaktusa do adopcji.
zabuell 2011-05-02
Ludzie tez czasem w nowym miejscu maja sensacje zoladkowe albo inne. I co? Oddaje sie ich?
libra 2011-05-03
wiedział co robi po prostu, lepiej szybciej niż później wrócić od takich nieodpowiedzialnych gnojków. Zwroty z adopcji zawsze mnie poruszają, te "szybkie" są zdrowsze dla zwierzaków, bo nie miały szansy się jeszcze przywiązac i pokochać.. ale o tych oddawanych po kilku miesiacach ( a i znam przypadek ponad roku) to się myśli nocami.. :(
