Ech, w urabianiu Pancia jestem profesjonalna! Wywleklam wszystkie mozliwe argumenty, nawet "zaszantazowalam", zasypalam mailami do pracy, strzelilam focha, ze klekajcie narody...az Pancio wymiekl i nawet zaczal snuc wspolne plany. Przespalam 2 noce i doszlam do wniosku, ze jednak nie teraz, ze 9 m-cy ciezkiej pracy z Czarnym daje w kosc i nie mozna tego tak po prostu zchrzanic. No nic, poczekamy do 18-tki Diabolo ;)
A cockerek zostal wczoraj zaadoptowany przez mila rodzinke. Niech mu sie wiedzie, niech to beda CI ludzie i TEN dom...a ja go odwiedze za kilka tygodni ;)
deresz 2011-03-26
I Bambou też odwiedź za trzy tygodnie, będę czekac żeby zobaczyc szczęscie Schumi i Bambou:)))
refuge1 2011-03-26
odwiedze, odwiedze, ale nie za 3 a kilka. nie odwiedzamy tak szybko.
A wczoraj mialam 38 kg psiunie ( krzyzowka dalmatynczyka z labradorem ), ktora wylizala mi twarz i o malo co nie stratowala przy powitaniu ;) Niestety nie mialam aparatu, zeby uwiecznic jej radosc. A domek to jej sie trafil cudny. Milosc az tam kipiala. Psiunia co 2 m-ce jezdzi na 2 tyg na jedna z wysp francuskich...na wakacje ;-)
bourget 2011-03-27
A widzisz!! czasem trzeba poczekac...to bylby problem i stress dla kotow, a tak...wszyscy szczesliwi..mam nadzieje?
razdwa3 2011-03-27
Wszystkie dobrego słodziaku :)