[5340690]

stala przed kawiarnia. czekala. aromat gozkiej czarnej kawy przedzieral sie jakims nieznanym dla zadnego z przechodniow sposobem na zewnatrz i muskal ich zmysly. bylo zimno. na ulicy byl tlok. snieg juz nie padal ale mroz nadal lapal idacych za dlonie uszy i nosy. snieg przykryl brud chodnikow, parkanow i kiosku z gazetami na rogu ulicy. czekala na niego. moze sie rozmyslil i nie przyjdzie. podobal sie jej... nie byl za przystojny jednak mial w sobie cos takiego intrygujacego. nie mogla sie temu oprzec. byl jak ta kawa gozka i czarne ktorej zapach i smak pobudzal najbardziej ukryte pragnienia. nigdy nikogo nie miala. czekala na kogos wyjatkowego. i teraz czeka na niego pod jej ulubiona kawiarnia z czerwonymi skrzypiacymi drzwiczkami. moze zgodzil sie na to spotkanie bo chcial byc mily. spojrzala na swoje odbicie w szybie. nie byla juz mloda. mezczyzni zawsze wola mlodsze. napewno nie przyjdzie. nie przyjdzie. tak bardzo jej sie podoba. zaczela isc przed siebie. nie miala juz ochoty na ciepla kawe z bialej eleganckiej filizanki. jej chod zmienil sie w wbieg. nie widziala ludzi ktorych mijala ich twarzy spojrzen. w twj wlasnie chwili zrozumiala. zrozumiala jest za stara na milosc. mezczyzni zawsze wola mlodsze. mimo mrozu zostawila za soba slady na tej czystej bieli. slady czerwiensze niz jeczace drzwi od kawiarni. mroz szybko polaczyl krople bordowej rosy z twardym zamarznietym sniegiem fizyczna krzyczaca przez chwile miloscia. bo mezczyzni zawsze wola mlodsze.

niosl czerwone roze. spoznil sie. roze byly czerwone jak dwi do kawiarni do ktorej dzis ja zabieral. bardzo mu sie podobala. dlatego kupil te kwiaty. chcial jej zrobic przyjemnosc. byla piekna. przed kawiarnia na szczescie jej nie bylo. spojrzal na zegarek. pewnie sie spozni. to nic poczeka. kobiety zawsze sie spozniaja. rozejrzal sie. na skrzyzowaniu utworzylo sie jakies zbiorowisko gapiow. ktos krzyczal ze sama wbiegla mu pod kola. nastepna glupia wariatka. mroz dodawal rozom wiecej uroku. ich kolor stawal sie bardziej soczysty. byl bardziej czerwony od tych jeczacych drzwi. jej nadal nie bylo. kobiety zawsze sie spozniaja. dobrze ze o tym wiedzial. ile wtedy musial by czkac. dzis bylo wyjatkowo zimno.

dodane na fotoforum:

haszysz

haszysz 2009-05-08

pewnie Twój bo taki duży a jesteś sowicie obdarzona :D
no mam ta ksiazke gdzies na meilu. ona bardziej byla o skurwysynie A. :/ ale ciekawa byla, pisarka bys zostac mogla :D
ej a nie odzywam sie bo mam konto zablokowane ;/

leenya

leenya 2009-08-15

http://www.garnek.pl/player/5340690

leenya

leenya 2009-08-15

http://www.yeppas.pl/konkursy/nasza-fantazja/ polecam konkurs:)) sama biorę w nim udział:)) masz świetną prace więc masz szanse:)) pozdrawiam i życzę powodzenia:))

dodaj komentarz

kolejne >