mąż jest w bardzo ciężkim stanie ma raka płuc i ,jego świeczka życia juz dogasa ,tak trudno żyć mam go w domu chociaż proponowano mi hospicja chcę go trzymać za rękę jak będzie przechodził na tamtą stronę
szalon 2014-10-06
Wyrazy współczucia (
mal71 2014-10-06
bardzo wspolczuje to bol ktorego nie da sie opisac ale badz dzielna dla meza bedzie mu latwiej ...sciskam mocno i duzo sily tobie zycze!!!
bryza 2014-10-06
Trzymaj się i bądź silna , to wiele dla męża znaczy... naszym losem rządzą siły wyższe ...Pozdrawim Was gorąco ...
kimeraj 2014-10-06
Zdzisiu,trzymam Ciebie za rękę w tych trudnych chwilach..... życzę dużo sił Tobie i bezbolesnych chwil mężowi......
andrej5 2014-10-06
Zdzislawo bodz dzielna ,zycie bywa niesprawiedliwe ale coz musimy mimo to zyc i pamietac dalej wspolczuje i zycze spokoju i wiary i nadziei
zoja54 2014-10-06
Współczuję, nie ma takich słów które dałyby pocieszenie w takiej sytuacji, nie dawno przeżywałam też takie chwile gdy umierała moja mamusia, człowiek nigdy nie jest gotowy na odejście najbliższej osoby. Pozdrawiam i życzę dużo sił w tych trudnych chwilach.
tonken 2014-10-07
((((
rycho2 2014-10-07
Zdzisiu Jesteś WIELKA, to co robisz dla swojego Męża, w tych bardzo ciężkich chwilach jest najwspanialszym świadectwem Waszej Przysięgi Małżeńskiej, brak nam słów, które można by napisać w takiej chwili.
Choć nie dane było nam się poznać osobiście, to jesteśmy przy Tobie myślą i sercem, trzymaj się Dziewczyno, masz przyjaciół wielu choć tylko "wirtualnych", ale my istniejemy naprawdę, pozdrawiamy Cię serdecznie Basia i Ryszard
ziutka 2014-10-08
ciężki okres, ciężkie chwile ale cóż skoro taka wola Boga ......
współczuję z całego serca ... :((((
ronald2 2014-10-08
Mam wielki szacunek...dla Ciebie....dla Waszej milosci...zycze dalszej sily...w wytrwaniu...wierze że energia wyplywajaca z milosci daje Ci tę sile...Pozdrawiam serdecznie....
alao1 2014-10-10
ZDZISIU W TEN SAM SPOSÓB ODCHODZIŁ MÓJ TATA,BYŁAM PRZY NIM I TEŻ NIE ODDAŁAM DO HOSPICJUM....
WIEM CO CZUJESZ I PRZEŻYWASZ,CAŁUJĘ CIĘ MOCNO....
slonko6 2014-10-11
Zabiegani, zaganiani, zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, że nasze życie zmierza ku jednemu, ku śmierci, i nikt nie wie kto będzie następny w tej "kolejce", moja mama(70lat) w lipcu zdiagnozowana(nowotwór jelita grubego) leczy się i walczy, a miało być tak pięknie, spokojna w miarę starość, życie jest niesprawiedliwe i nierówne dla wszystkich,życzę dużo siły, pozdrawiam
ewusia 2014-10-13
Wiem jak to trudno Zdzisiu, moi rodzice odchodzili
a ja trzymałam Ich za rękę. Serdecznie Cię pozdrawiam.
walter46 2014-10-14
Dałeś mi, Panie, rozum i wiarę,
duszę rogatą, serce za ciasne
no i sumienie - jak to sumienie -
niedoskonałe, za to własne.
Z tobą się zawsze jakoś dogadam,
w smutku pocieszysz, w biedzie pomożesz,
lecz ten naziemny Twój personel...
o, z personelem to już gorzej.
Swój święty nos pcha mi pod kołdrę,
poucza, w duszy grzebać chce...
Chyba dlatego tak nie lubię
Twych urzędników, Panie B.
Kiedy pomówić z Tobą muszę,
robię to tak jak Tewie mleczarz,
a Ty nadstawiasz Boże ucho
i słuchasz mnie, i nie zaprzeczasz.
Bo chcesz zrozumieć pech człowieczy,
nasze zmęczenie ponad siły
i jesteś dla nas wielkoduszny,
a dla mnie bywasz nawet miły.
Więc się nie mieszaj, sługo Boży,
gdy z Twoim Panem mówić chcę,
nie potrzebuję pośredników
w moich rozmowach z Panem B.,
MILEGO DNIA ZYCZE KRYNIA
gruda49 2014-10-17
Ciężkie chwile nastały dla Was obojga - współczuję.
rycho2 2014-10-26
bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiamy Zdzisiu i myslami jesteśmy z Wami :)) :)), B&R