Nowy kolor na łąkach. Zakwitła firletka poszarpana.
Nie wiem, kto lub co ją poszarpało, ale z bliska rzeczywiście nie wygląda imponująco. Dopiero w zwartej grupie przyciąga wzrok.
Trafił jej się dobry sezon, bo co chwilę padało i może moczyć "nogi" w stojącej wodzie, jak lubi.