Jeszcze jedno zdjęcie mojego tajemniczego gościa. Tutaj trochę lepiej widać rozłożone skrzydełka. W żadnym domowym atlasie ani w Internecie nie znalazłam tego motyla. W ogrodzie fruwało całkiem spore ich stadko, więc nie jest to jakiś wybryk natury.
lidia23 2017-09-16
motyl nie może być wybrykiem natury:))
u mnie pojawił się również taki motyl w tamtym tygodniu...
skakał po cyniach...
mam go na zdjęciu..
sama jestem ciekawa co to za jeden..
dam go kiedyś u siebie...
może ktoś będzie wiedział..
wydra73 2017-09-16
re.Fakt, ambona bez sensu. W Małopolsce z ludowa nazywa się PATRYJĄ.
I nikt nie myli z PARYJĄ,czyli wąwozem, jarem.
Czteroletnia kuzyneczka podczas wakacji u dziadków nabroiła. Strapiona matka zadała jej raczej retoryczna pytanie:"i co ja mam z tobą zrobić?!", na co dziecię zintegrowane z tubylczymi kolegami odpowiedziało:"nie wiesz? strzel w dupę i wyrzuć do paryji". Było śledztwo, ale niezły ubaw dorosłych.
orioli 2017-09-16
Dziękuję Lidii za rozszyfrowanie zagadki. Wszystko się zgadza, to błyszczka jarzynówka, chociaż u mnie latała przy kwiatach. Warzyw w moim ogrodzie na lekarstwo.
Re Wydra: chętnie dołączę taką pomoc do moich albumów. Omal nie sturlałam się ze śmiechu pod stół. Wyobrażam sobie, ile wysiłku kosztowało dorosłych utrzymanie powagi po takim stwierdzeniu małej kuzyneczki.
wojci65 2017-09-16
Śledztwo zakończone. Ze spokojem można się przyjrzeć. Ładny motyl, choć trochę smutne ma kolory!
mariol7 2017-09-17
Kiedyś podobne coś wlazło mi do nogawki spodni i sporo zamieszania narobiło... ;-)
re: Oriolko, nie mam pojęcia, ale świergoliło to coś cudnie. I bardzo zaskakująco, bo o tej porze? Gdyby dźwięki dochodziły z krzaków, to bym raczej przypuszczała, że ktoś tam siedzi i kawał robi, ale to było z góry, spomiędzy gałęzi!