Dopiero w domu, na monitorze zobaczyłam te badyle. Nie dość, że popołudniowe światło stanowiło wyzwanie to jeszcze i one pchały się w obiektyw.
razdwa3 2016-11-21
Nie narzekaj, 90% nas czyli garnuszkowych oglądaczy w ogóle nie zwróciłoby uwagi na te badyle... Są poza tym fajne i niewidoczne... :))
mpmp13 2016-11-21
na temat sprzętu cicho proszę. Nie chcesz słyszeć co jak mówię jak cyfrak łapie ostrość "ociężale" .
wydra73 2016-11-21
Jakie badyle ? Widzę tylko rozmazane cienie ,które nie maskują dziarskości jemiołuszki.
hellena 2016-11-22
Gdybyś nie napisała to nie zauważyłabym bo wciąż gapię się na tą piękność co tak bezczelnie gapi się w obiektyw.
basiaw 2016-11-24
Badyle prawie zawsze zauważa się dopiero w domu. Też tak mam:)
Ale jak modelka cudna, to nie schowasz jej do szuflady przecież?