Wiecie, o co chodzi. Pani zimorodkowa wreszcie zaaprobowała właściwy kołeczek i moją obecność na brzegu. Kolor siatki maskującej nie odpowiadał kobitce. Tamte były be, dzisiejsza obiecuje dalszą owocną współpracę.
marcusx 2016-07-19
Coraz lepsze fotki tego ptaka! Ten to chyba po kąpieli, bo taki mniej gładki niż pozostałe...
razdwa3 2016-07-19
Ale piękność Ci się trafiła! Cierpliwość została nagrodzona... :)
alfa37 2016-07-19
Ale Ci przypozował! Wreszcie ;))
enigma 2016-07-20
Rozdwojenia jaźni można dostać. Wczoraj zimuś, zimeczek a dziś niebieski maszkaron i błekitna wredota:-D
mariol6 2016-07-21
Zimuś, zimulinek, co? ;-)
Ciekawe, jak pani zimorodkowa Ciebie nazywa, przy takim ładnym pozowaniu chyba "Orioluńcia"... I zdjęcie super wyszło. :-)))