Art.R.Olbiński

Art.R.Olbiński

No co ja zrobię. że to lubię

Bertolt Brecht
Wspomnienie o Marii A.
1
Owego dnia w modrym miesiącu wrześniu
W ciszy pod drzewem młodej śliwy
W ramionach mych tę cichą, bladą miłość
Jak sen uroczy tuliłem – szczęśliwy.
Nad nami obłok stał na letnim niebie,
Długom oderwać nie mógł odeń wzroku –
Tak biały był i tak wysoko bardzo.
A gdym wzniósł oczy, było po obłoku.
2
Od dnia owego cicho przepłynęło
Pomimo nas tak wiele już miesięcy
I drzewa śliw na pewno dawno ścięto.
Chcesz wiedzieć coś o tej miłości więcej?
Powiem: przypomnieć sobie jej nie mogę,
Lecz nie zaprzeczam, że wiem o kim mowa.
Ale jej twarzy, wierz mi, nie pamiętam,
Wiem tylko to,żem wtedy ją całował.
3
O pocałunkach zapomniałbym takŜe,
Gdyby nie było owego obłoku.
Pamiętam go i będę juŜ pamiętał –
Tak biały był i płynął tak wysoko.
Te śliwy może jeszcze teraz kwitną,
Owa kobieta może po raz siódmy matką.
Lecz obłok ten kwitł tylko minut parę,
A gdym wzniósł oczy, już unosił wiatr go.

sherif

sherif 2017-02-16

;-]

asiao

asiao 2017-02-16

Jest fantazja i dobry smak!

pimpoli

pimpoli 2017-02-17

wow!

natas38

natas38 2017-03-01

TYLKO ULUBIENI!!!

natas38

natas38 2017-03-01

CHRZEŚCIJANIE, NIE TRAĆCIE CZASU..."Uwalniam was i powierzam opiece boskiej. Jestem wolna i wy jesteście wolni. Moje słowa trafiają do nieskończonego umysłu, który je urzeczywistnia. Jest właśnie tak" wg Joseph Murphy....wyd. 2016

natas38

natas38 2017-03-03

no comment

dodaj komentarz

kolejne >