Przed śmiercią Bulanda miał zakopać
swoją czarodziejską księgę niedaleko
kapliczki na Jaworzynie. Miejsce powierzył
zaufanemu juhasowi. Ten zdradził
tajemnicę góralowi z Babiej Góry. Gdy
zaczęli rozkopywać ziemię ukazał się
kłąb syczących żmij. Wtedy obaj uciekli.
Księgi do dziś nikt nie znalazł .....
bonga 2010-11-01
ach!dlatego tak często się tam tułasz!:)))może ja spróbuję, stare przysłowie mówi, że głupi ma zawsze szczęście:)))
spawacz 2010-11-01
super
stachs7 2010-11-02
Ale fotka extra!Pozdrawiam.
energy1 2010-11-03
...pewnie znajdzie ją ten kto powinien, a może już znalazł tylko się tym nie chwali...