Operacja Wrobel....nr.2
jak tak dalej pojdzie to chyba zapisze sie na jakis kurs pierwszej ptasiej pomocy.... to male chyba sprobowalo dzis po raz pierwszy pofrunac i niestety zle usiadlo na murku u sasiadow i zjechalo prosto do paszczy....Caracasa. Tym razem kocur nie byl zaskoczony....widzac mnie wzial nogi za pas z pierzakiem w pysku. Dopadlam go w naszej sypialni. Kocura za fraki, Maline tez, bo sie napatoczyla przy okazji i za zamknietymi drzwiami probowalam wyciagnac pierzaka spod lozka. Ten nagle ozyl....i wskoczyl do "skrytki" na rury od kaloryfera. Juz mialam wizje odrywania desek, ale na szczescie po 3h ptasie samo wyszlo na odglosy wrobla puszczanego z..... internetu. Potem zaczelo skakac po pokoju i razem z Panciem spedzilismy dobre 40min zanim znalazl sie w pudelku po butach.
Niestety mial jedno zlamane piorko i po krotkim telefonie do szpitalika postanowilismy go zawiesc do specjalistow. Poniewaz dzis w Belgii swieto wiec szpitalik, w ktorym wyladowal "wtorkowy" wrobelek byl zamkniety. Znalezlismy inny, otwarty non-stop. Tam przyjeli ptaszka i nas z otwartymi ramionami. Wrobelek zostal wpuszczony do specjalnej klatki-pojemnika podgrzewanego przez 24h/dobe. Dostanie antybiotyk i za jakis tydzien zostanie wypuszczony na wolnosc.
Mily pan wolontariusz oprowadzil nas po szpitaliku, gdzie chodzilismy z otwartymi buziami z niedowierzania ile pieknych i niespotykanych na codzien ptakow tam sie znajduje. A ludzie, ktorzy tm pracuja daja z siebie naprawde wszystko.
emiko 2011-07-21
jestem pod wrażeniem historii :) maleństwo miało dużo szczęścia że trafiło właśnie do Was :)
bourget 2011-07-22
haha, no tak Kromisiu, jak sa gniazda, to i koty maja uzywanie..a kromisia zajecie:)
fela1 2011-07-22
gratulacje z okazji kolejnej znakomicie przeprowadzonej akcji uwalniania zakładnika( pardon, przegryzki) z paszczy krwiożerczego Caracasa :) omc Lady Makbet Malinki
Fajnie tam macie...
domelos 2011-07-22
z tymi odgłosami z internetu to dobry patent :)
zabuell 2011-07-22
My po ostatnich akcjach z myszkami i ptaszkami wprowadzilismy kontrole graniczna. Siatkowe drzwi na taras sa ciagle zamkniete, jak ktore chce wejsc to sie melduje u odzwiernego glosnym miauknieciem. Odzwierny kontroluje czy z paszczy nie wystaje jakis ogonek albo skrzydelko i wtedy dopiero podnosi szlaban.
puszek 2011-07-22
Brawo Kromisia ! wykwalifikowany ptasi ratownik ! Colonel, ty drapieżny tygrysie.....a fe !
kaarcia 2011-07-22
też raz przygarnęłam młodego wróbelka, bo się uczył latać na dość ruchliwej drodze... po jednej nocy w domu wypuściłam malucha, bo omal nie ogłuchłam, tak wołał do swoich... całe szczęście, że go przygarnęła jego ptasia rodzinka na nowo. Po tych wieczornych, nocnych i porannych krzykach, zleciało się towarzystwo pod moje okno, aby zabrać małego "do domu" ;-)
hanaka 2011-07-22
a to bidulek, ale miał szczęście w nieszczęściu że trafił do twojego ogrodu bo masz już wprawę w ratowaniu:):)