Dzisiaj z Danielem byliśmy na zakupach dla niego. Od października zostaje studentem, więc to nowy etap w jego życiu i postanowił zmienić swój styl, na bardziej elegancki i męski ;) co bardzo z resztą mnie cieszy. Kupiliśmy 7 świetnych koszul, spodenki i..........BRYCZESY dla NIEGO. Zapowiedział, że i tak przenigdy ich nie założy, ale niech się nie przeliczy xD
Pozostało jeszcze wybrać ze dwie fajne bluzy i jesionkę bądź skórę. Tak obłędnie w tym wygląda! W końcu jak prawdziwy mężczyzna, a nie chłopaczek.
I zaczynam się rozglądać za prezentem na kolejną rocznicę.... totalne zero pomysłów.... wczoraj kupiłam mu cudowny krawat, więc zastanawiam się może nad jakąś fajną spinką do niego? Hmm?