na głównym deptaku w Edynburgu, niedaleko Szkota, którego pokazywałam ostatnio, stała para z sowami, pan trzymał tego oto puchacza, pani płomykówkę, sowy były bardzo spokojne, przyzwyczajone do ludzi, zadbane...wrzuciłam pieniążki do koszyczka i z czystym sumieniem zrobiłam kilka zdjęć:-)
listek 2017-04-21
Wspanialy portret ...
kopiuje 2017-04-21
Tak ... To ON :) Będzie łowił ........... :)
romanka 2017-04-21
...piękne makro.....!!!
...Kasiu, miłego wieczoru.....:)))
...re: dodałam całe drzewo.....też nie znam nazwy.....:(((
jaworr 2017-04-21
Wspaniałe ujęcie..... to zbliżenie daje super efekt..:)
Pogodnego weekendu życzę...:)
pantoja 2017-04-21
Co za czasy, nawet sowom trzeba dawać w łapę:)
(kapela z Peru też woła piątaka za zdjęcie, powinni płacić oni za to, że ich słuchamy na ulicy:):)
evita 2017-04-22
Śliczne zbliżenie Kasiu...
Dnia ze słoneczkiem życzę...
Pozdrowienia zostawiam... :)
okasia 2017-04-22
ja chciałam sfocić na wystawie w Cardiff - co roku mają sówki z jakiegoś schroniska dla sów - ale w tym roku były jakieś mało przyjaźnie nastawione do tłumów....
kasiaaa 2017-04-22
płomykówka się akurat wierciła i za chiny nie chciała otworzyć drugiego ślipka;-)
kasiaaa 2017-04-23
kedil - myślę, że krzywda im się nie dzieje, przyzwyczajone są do takiego życia...no chyba, że Ci chodzi o mój sposób ich prezentacji...
(komentarze wyłączone)