https://www.youtube.com/watch?v=VDcimXnO2NU
Mamy kota i …. .
Kot to osobowość i charakterek którą my znosić musimy.
Co rekompensuje swoją delikatnością, przytulaniem się i oddaniem.
Mają do opiekunów bezgraniczne zaufanie , nie okłamuj go bo bezpowrotnie go utracisz.
Znajomi pytali :- ile masz kotów?
Zawsze odpowiadałem:- x + 1 (x to ilość zwierzaków )
A Wam ulubieni nie wiem jak mam powiedzieć?
Było ich nie Mało jak wcześniej napisałem były bezdomne zbierane z ulicy bądź podrzucane. Będę ie wymieniał po kolei i krótki opis dawał:
Pierwsza była Caryca piękna cała czarna z perłowym naszyjnikiem.
Następna Łatka była, biała w czarne łatki i w tym samym czasie Brusia bura która, na inne koty burczała gdy do jej miski podchodziły dzielić się z nikim nie chciała.
Dziczka odłowić się nie chciała i głaskać się nie pozwoliła. Gdy się okociła i zima nadchodziła trzy kocięta w pysku przyniosła i przede mną położyła by je wziąć w opieke. Tak, do mieszkania wziąłem a ona w szyby drapała , wpuszczałem ją ona kocięta nakarmiła i tą samą drogąą z domu wychodziła. Kociakom imiona nadałem:- Calinka, najpiękniejsza kotka o barwie popielatej w prążki jasne, Bati czarna pyszczek biały i maskę Batmana miała i Świrek który świrował gdy mieszkanie sprzątałem.
Choć wiele kotów już było to na dokładkę sąsiad przyniósł kocura ogromnego całego białego z beretką czarną na głowie wiec został Beretem. Gdy mrozy ostre były na kark go kładłem i za szal mi służył.
Z jezdni został wzięty bo GAD go porzucił i na swego pana czekał, podobny był do Świrka to Drugim go nazwałem. Małe rudo- białe kocię w śmietniku na dworcu PKS zostało znalezione i dla niego miejsce się znalazło i imie Rudzielec mu nadano.
Trzy małe kocięta pod Pocztą w kartonie porzucone tez nimi się zaopiekowałem i Szkrabkami je nazwałem. To była plaga na małe kocięta przez nikogo nie chciane bo po krótkim czasie dwa małe czarne zostały przywiezione jednemu z nich Gadzina ogonek obcięła tak tez Murzynkami zostały.
Kotną Alutkę przyjąłem , piękna piała kotka w nieliczne czarne łatki i Alutek się urodził podobny do matki.
Trzy Szczurki podrzucono nie nauczone samodzielnego jedzenia. Głodomorki szybko jeść je nauczyłem, kotkę czarną Kropeczka nazwałem i dwa szczurki zostały. Rudzielec przejął się i przyjął role opiekuna na siebie. Pielęgnował je do chwili gdy dorosły.
To było moje kocię stadko + 1. Gdy do domu z miasta wracałem sąsiedzi wiedzieli choć Mie widać nie było. Wszystkie koty do domu się schodziły by mnie przywitać.
ewcia34 2015-02-13
Fajni dachowcy...masz w ogrodku kilka dzikich,,zawsze jak dojezdzam na domek...,,dokarmiam;))).Pozdrawiam serdecznie;))
mpmp13 2015-02-13
Chyle czoła .Ktoś musi to robić .Dobrze,że są wśród nas tacy ludzie.Serdecznie pozdrawiam.
lidia23 2015-02-13
to wspaniale ,że pomagasz chorym czy bezdomnym zwierzakom:)
wieli szacun!
stosunek człowieka do zwierzęcia świadczy o jego człowieczeństwie..
udanego weekendu życzę!
liiliii 2015-02-13
Śliczne kotki.....Serdecznie pozdrawiam, życzę miłych snów i dobrej nocy:)
coral81 2015-02-14
Szczęśliwych Walentynek życzę:)
maj56 2015-02-14
Dzień Świętego Walentego
To dzień dobry dla każdego!
W tym dniu wszyscy to wyznają,
Że chcą kochać i kochają! Pozdrawiam Cię cieplutko:))
zwiecha 2015-02-14
Masz ode mnie Kolego dwa talenty za Twoich wiele talentów;))))
Tak 3maj;))))
muniu 2015-02-15
ŚLICZNE KOCIĘTA POZDRAWIAM
iria0 2015-02-28
tak to już jest gdy kocha się zwierzaki; każdą zwierzęcą biedę do domu się przygarnie :)