[23906089]

Stara kobieta zbierająca zioła,patrzy się na mnie i do siebie woła.Paniusia pisze przedziwne historie a ja znam takie i chętnie opowiem."Patrzę pod lasem od kwiatów aż biało,jakby się mleko gosposi wylało a kobiecina opowieść zaczyna.Rozsypały się po lesie białe anemony ludzie mówią ,że to łzy dziewczyny wzgardzonej.Nad każdziutką z takich łez Pan Bóg się zlitował,a dziewczyny życia kres w cichą brzozę schował.Tu zamyśliła się kobieta nieco,widzę,że w oczach łzy ogromne świecą.Być może znała nieszczęśliwą pannę,tymczasem żółtą zerwała dziewannę.
Paniusia patrzy na żółte kaczeńce, ja o tych kwiatkach opowiem coś więcej.Zazłociły się kaczeńce jak złote bursztyny,ludzie mówią to korale bogatej dziewczyny,zaczepiła o gałęzie delikatny sznurek teraz kwiatki pokrywają zieloniutki wzgórek.A ja to sobie w pamięci spisałam jakbym to sama ten sznurek przerwała, tak mi zapadły w pamięci te słowa,że słuchać jeszcze już byłam gotowa.Gdy wzrok podniosłam kobiety nie było,czyżby to wszystko tylko mi się śniło?I dzika kaczka w trawie zakwakała a może ona ze mną rozmawiała?

(komentarze wyłączone)