Daxek:*

nie żeby coś, ale przeszło mi już w sumie mam ochote tu coś dodać. tak więc jeśli chodzi o nowości:
byłam sobie u tego szczyla tydzień temu, uściskałam, porobiłam zdjęcia, posiedziałam i poszłam. no tego, na czechowicach mnie znowu długo nie było, ale nie mam za bardzo czasu, bo ciągle są próby w cieszynie, muzyczna i normalna szkoła. ale ten mój zapał do nauki faktycznie owocuje, bo przeszłam do drugiego etapu olimpiady z polskiego:D historie i to co tam uskuteczniłam przemilcze. ale było lepiej niż w tamtym roku! ale i tak z historii, którą uwielbiam nie przeszłam. czeka mnie teraz środowa chemia, w której pokładam nadzieję na drugi etap. co z tego, że w zasadzie nic jeszcze nie powtórzyłam, nie szkodzi xD
noooo, zaczęłam sie uczyć, mam lepsze oceny, tym samym lepsze samopoczucie i ogólnie przez cały tydzień jestem szczęśliwym bubsonem. idę sobie tanecznym krokiem do szkoły, w rytm rolling stones'ów, led zeppelin, gunsów (<3333) i nirvany. do alicji doszło to, że jeżeli sama nic z siebie nie dam, to niczego nie dostanę. żeby prawdziwie żyć, musimy temu życiu poświęcić taką realną część siebie. i powiem wam, że to jest FAJNE.

takim pozytywnym akcentem zakończę tę optymistyczną notkę, oraz dodam piosenkę, ze szczególną dedykacją dla viksona:D

https://www.youtube.com/watch?v=NqTuN-35580

to żegnam moi drodzy, jeszcze tu na sto pro napisze! :)

xoxo, prawdziwy bubson:D