nie żeby coś, ale chciałam tylko napisać tak od serca, że szczerze mam dość pomagania innym, wysłuchiwania ich problemów, bo i tak wszyscy mają w dupie moje zdanie i to co ja uważam. i nie będe ufać nikomu, bo nie jestem w stanie i w zasadzie nigdy nie byłam. jeżeli jutro fejsbuk nie zostanie usunięty to chyba sama go usunę, bo na pewno ułatwi mi to życie. zostawie sobie tylko konto na yt, z wszystkiego innego zniknę, nie będę istnieć i będzie zajebiście, bo w końcu będe miała normalne życie. nikt nie będzie do mnie pisać dlaczego dodałam to a nie inne zdjęcie, czemu polubiłam ten post, a kiedy linki do filmików pojawią się na forum. KONIEC. będzie pięknie, w końcu odżyję, w końcu uzyskam wewnętrzny spokój, najchętniej rzuciłabym tym komputerem przez okno, bo to on rujnuje mi życie i wszystko. w zasadzie, nie będę czekać do jutra, zrobię to teraz. TAK usuwam fejsbuka. jak mi przejdzie bunt, to wróce, ale szybko to nie nastąpi. o nie, moja kolekcja znajomych. W DUPIE. żegnam was, co z tego, i tak nikt tego nie czyta. kurde ale w sumie strace wiele kontaktów -.- takich które faktycznie potrzebuje. ale trudno, nie musze usunąć, będzie lepiej. albo chociaż zablokować wszystko. tak, to też będzie dobre. ok, blokuje usuwanie zbyt pochopne jak na ten moment.



MAM NADZIEJE ŻE TERAZ MOI KOCHANI BĘDZIECIE SZCZĘŚLIWI



JEDŹCIE SOBIE DALEJ, JA WYSIADAM

ofkors garnek zawieszam na czas nieokreślony i pozdrawiam wszystkich, którzy sie cieszą moją decyzją, DOBRZE JEST SIE CIESZYĆ.