Ivan został zabrany z ulicy w niedzielę 3 listopada, po tym jak wcześniej wyrzucono go z samochodu i zostawiono na pastwę losu. Miało to miejsce pod Radomiem.
Niewykastrowany, najprawdopodobniej został porzucony, kiedy z małego i słodkiego rudzielca zamienił się w rudego i pewnie znaczącego już teren podrostka. Zlikwidowano problem pozbywając się kota.
Ivan został zawieziony do weterynarza, gdzie określono jego wiek na ok. 8 miesięcy. Został poddany przeglądowi, stwierdzono koci katar, który leczony nie j...est kłopotliwy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie wyniki testu... okazało się, że Ivan jest nosicielem białaczki.
Update: w obecnej lecznicy stwierdzono, że ma świetne wyniki i niekoniecznie ma koci katar, a białaczka może się cofnąć (co się dzieje w przypadku 30% kotów).
Gdyby nie to, powoli zadomawiałby się już w swoim nowym domu, w domu ludzi, którzy go znaleźli i od razu pomogli. Jednak ze względu na fakt, że sami posiadają 3 koty, w tym 1 schorowaną i wiekową kotkę, nie mogą zostawić Ivana u siebie.
BARDZO PILNIE potrzebny jest dom dla Ivana. Dom, w którym będzie jedynakiem lub taki, w którym będzie inny kot z białaczką. Może to być dom z psem/psami, z dziećmi, bo Ivan jest bardzo sympatycznym i towarzyskim gościem.
Ivan przebywa w lecznicy weterynaryjnej w Warszawie, dlatego BARDZO PROSIMY O UDOSTĘPNIANIE WYDARZENIA I POMOC W ZNALEZIENIU DOMU DLA IVANA.
Domu NA ZAWSZE.
Kontakt: klangkatarzyna@gmail.com, tel. 601 206 304
anyzarg 2013-11-06
Witam pięknie po południu życząc miłego dalszego popołudnia , jak i wieczoru oraz nocy . Nie znoszę jak ludzie są podli , jak można porzucić zwierzę , przecież to nie zabawka , do mnie przychodzi kotek i zadomowił się u mnie w piwnicy i niech zostanie już u mnie
rycho2 2013-11-06
ładny jesteś kocurku
witaj Beatko, milutko Cię pozdrawiamy i uśmiech pozostawiamy życząc sympatycznego wieczoru, miłych snów nocną porą a jutro pogodnego dnia, Basia i Ryszard ♥ ♥
margoll 2013-11-09
Jakim to trzeba byś"padalcem",żeby taką śliczną kicię wyrzucić?
!Dobrej,spokojnej nocy życzę:)
rycho2 2013-11-09
dobry wieczór , serdeczne pozdrowienia i uśmiechy pozostawiamy życząc pogodnego wieczoru oraz spokojnej nocy i tylko słonecznych, kolejnych dni jesieni, Basia i Ryszard ☼♥:)) ☼♥ :))
wigater 2013-11-09
Cała rodzina Prinz - to moi Rodzice, Brat i Jego Synowie.
Na cmentarzu w sąsiedniej wsi jest pochowany drugi Brat z Żoną i ich Syn, też tragicznie...
I na cmentarzu w Kościerzynie jest grób Syna trzeciego z moich Braci, też zginął tragicznie, a nawet i Jego Syn do Niego dołączył.
Takie fatum jakieś: trzej moi Bracia stracili wszystkich swoich Synów, a najstarszy nawet i Wnuka.
Tak, jak gdyby nazwisko Prinz miało się skończyć...
Cóż... takie życie.
wigater 2013-11-09
No, skąd miałabyś to wiedzieć?
Nie znałyśmy się dotąd.
Wiesz, sporo już lat minęło od tamtej pory, czas "zrobił swoje":
emocje przybladły, życie poszło naprzód...
Każdy ma swoje troski i musi sobie poradzić.
Miłosz to ładnie ujął:
"Jest taka bólu granica, za którą się uśmiech łagodny zaczyna."
I tak to właśnie jest.
:-)
miet05 2013-11-13
pozdrawiam ciepło...))))))
miljan2 2013-11-14
Beatko, mam dosyć kłopotów ze swoimi kotami, .. ale, .. nie wolno zbytnio ingerować w ich świat, ..