vanilla 2014-07-13
Nie marnujesz czasu Grażynko,i świetnie.
Być tam to wielka frajda,tak myślę.A te nasze małe zwycięstwa,to ogromna satysfakcja.
Haha przerabiamy ten sam problem,chyba większość z nas babeczek.Te nasze lęki:)))
Ale dajemy radę.To widać u Ciebie:)
Ładnie się wzniosłaś, wspaniałą fotę nam pokazałaś:)
vanilla 2014-07-13
Ha,ha,przecież ja to znam:)
Dziś zdobywałam Serak w Czechach.
Do połowy drogi wyciągiem,dalej na nogach:)
A na samym szczycie było bosko.Drogę powrotna pokonywaliśmy trasą
narciarską,gdybyś mnie widziała jak tyłem schodziłam :))))
Okropnie stromo,i palce u nóg myślałam,że wyjdą mi z butów:)))
I tak do stacji wyciągu,resztę trasy w dół na krzesełkach zjechaliśmy.
To był pierwszy wypad w to miejsce,rozeznanie...wiem, że będzie powtórka:)
Bo tam na górze mnóstwo wspaniałych tras na wszystkie niemal strony świata...
nastka 2014-07-14
Fantastyczny widok i cudna pocztówka...:)))
Miłego wieczorku ...:)))