...

...

Mówiła: Nie chcę Cię widzieć!
A szu­kała Go wzro­kiem na ulicy...

Mówiła: Nie myślę o Tobie!
A nie było chwi­li, by te­go nie robiła...

Mówiła: Nie odbiorę!
A z nadzieją cze­kała na ko­lej­ny telefon...

Mówiła: Nie tęsknię!
A co dzień przeglądała wspólne zdjęcia...

Mówiła: Nie kocham Cię!
...I tak stała się oszus­tem dla włas­ne­go serca...