kosmitka 2023-12-05
Aaaaaaaaaaaaaaaaa .. to smyk ! :):)
tuhal55 2023-12-05
A kuku śliczny koteczku- 😺
cudna TA fotka ukrytego w śniegu kotka!
Pozdrawiam wieczorową porą -dobrej nocy.
jendrus 2023-12-06
Nasz młodzian tylko wodził oczkami za srebrnymi tancerkami, roztańczonymi śnieżynkami ;)
asiao 2023-12-06
basiah - koty nie boją się śniegu. Potrzebują tylko trochę czasu, żeby się z nim oswoić. Trzeba zostawić otwarte drzwi, żeby sobie w progu popatrzył posiedzial, aż uzna że to niegroźne Następnym razem już się nie będzie bał.
Ludzie często mówią, że ich kot boi się wychodzić. Koty są ostrożne. W nowej sytuacji, na nowym miejscu nie wyjdą ot tak. Musi mieć czas posiedzieć na progu, i otwarte drzwi za sobą, czyli możliwość odwrotu. Wtedy spróbuje. Jak obada teren to już potem wychodzi normalnie. Chyba że... coś wyczuje.. np drugiego w krzakach, wtedy znów będzie wahanie :)
spider6 2023-12-06
Zamiast paczek niespodzianek Przynieś spokój, ZDROWIE, dobre chwile, tolerancję i życzliwość, miłość. Miłego spotkania z Św.🎅 Mikołajem z ogromnym worem prezentów 🎁.;)
Re: Mój prezent na Mikołaja to dwa kociaki z schroniska od mojego syna.
Tak że rodzina powiększyła się o dwie baby.;)
asiao 2023-12-06
Nie wiem jak, ale ktoś musi Wam to jednak powiedzieć... św. Mikołaj nie istnieje! :)
ssstu6 2023-12-06
jesli "nie istnieje" to,przynajmniej u mnie,"ktoś" sie pod niego nieźle 'podszywa' ; )))))
a "śniegoodporny kot" COOL !!!! ; )
fantazi 2023-12-06
Prawie go zasypało :)
Miłego mikołajkowego wieczoru życzę
ho... ho... ho... super prezentów ;)
krycha2 2023-12-07
...a moje koty, kiedy uchyliłam drzwi na taras stwierdziły po chwili wyściubienia nosa ,że to nie dla nich i w tył zwrot...Nie wiem czy się boją czy stwierdziły ,że na kanapie cieplej...Twój Olu jednak odważny...
jasuni 2023-12-08
❤️😍
basiah 2023-12-08
Olu, ja nie doswiadczylam w swoim zyciu opieki nadkotkami wychodzacymi..moje zawsze siedzialy w domu. i zyja juz dlugo. Rudzio ma juz 15 lat skonczone, a Bazyli 9 lat..wyszli juz nie jeden raz na sniezek. ale nie za bardzo cchieli wyjsc, Same wrocilły do cieplego domku..
Moi sasiedzi tez mieli kotki w zblizonym wieku do moich, a juz dawno ich nie ma na tym swiecie.. jeden skonczyl pod kolami samochodu, a drugi poszedl i nie wrocil.. Helenka ma dop. 1 rok, tez nam sie wyrywa do ogrodu. Niedawno wyskoczyla z domu prosto w zaspe śnieżną . Glosno plakala, ze szybko musialam ja wyciagnac.. :) Moje koty do ogrodu wychodza tylko na smyczy, tak sa nauczone, czesto wychodza na balkon, nie zdarzylo sie zeby wyskoczyly.
A Pani sasiadka wciaz mowi, gdyby jej koty chodzily na smyczy, to by sie nimi cieszyla do dzis.. . Ja tez bym chciala, zeby zyly sobie na wolnosci i przychodzily do domu, kiedy chca, ale u nas to niemozliwe.. samochody pedza po ulicach jak szalone..
Ja je bardzo kocham...
asiao 2023-12-08
Basiu, to jest sprawa typu :albo rybki, albo akwarium. Albo masz szczęśliwego kota, który żyje normalnym życiem, cieszy się swobodą, ale ryzykuje, że może tragicznie zginąć, albo masz małego więźnia, który niby ma wszelkie wygody i cieszysz się nim długo, ale potem będzie Ci umierał tygodniami ze starości, a Ty będziesz patrzeć jak cierpi i przepłacać weterynarzy,na próżno, bo przecież kot nie jest nieśmiertelny. Przerabialam jedno i drugie, i ostatecznie wolę to pierwsze.