[17897804]

Ostatni raz klucha porządnie chodziła 4tego września - potem zaczęły się problemy z poceniem, potem były zawody, więc chodziła Siwa, a potem nie było czasu....
W międzyczasie jeździł na niej Bartek i trochę Natala, czasem Ola zabierała ją z Młodą w teren, ale taka praca, to dla Pączka żadna praca.
Dziś poszła w teren, pod Becią, bo ja jechałam na Lenie.
Spokojny, stępokłusowy, bo w lesie raczej ślisko.
Lena super - tym bardziej, jak na pierwszy teren. Nie pchałam jej na przód, szła za Brawurą, trochę uszami strzygła, trochę się rozglądała, ale ogólnie to taki duży łosiek - parę jazd na maneżu i sądzę, że Bartek spokojnie będzie mógł przesiąść się na nią.
Jutro pewnie ruszę Siwkę, bo za długo leniwiec stał - z różnych powodów, głównie z powodu pracy i kiepskiej pogody, ale mam nadzieję, że jutro będzie na tyle fajnie, że dam radę ją ruszyć.
A za dwa tygodnie przyjeżdża Kali. Fajnie by było, żeby tej jesieni nie lało za bardzo i żeby można było ją ruszać bez dłuższych przerw.
No nic, zobaczymy...

tymczasem dzięki Ci Beciku serdecznie za dzisiaj. Tak sobie myślę, że musimy sobie odgórnie ustalić przynajmniej jeden dzień w miesiącu kiedy nie pracujemy na maneżu tylko bierzemy kluchy i jedziemy do lasu... przynajmniej się naklachamy na spokojnie :)

betin78

betin78 2011-10-16

no właśnie - tego nam trzeba, relaksu w lesie na kluchach - dzięki :*

weraaaa

weraaaa 2011-10-16

lol... pięknie...:)!!!!!!!!!

wenus67

wenus67 2011-10-16

Pięknie :)

babjaga

babjaga 2011-10-16

Bardzo żałuję, że nie mogłam pojechać z Wami. Niestety nie można wybrać sobie czasu kiedy migrena dopadnie.

fuma23

fuma23 2011-10-16

zgłaszam że plan na Sylwestra został przyjęty do wiadomości i zatwierdzony, wszędzie zapisany i już nam kumple zazdroszczą bo dziś się chwaliłam na parapetówie że z Wami spędzamy :) także tego macie nas :P

dodaj komentarz

kolejne >