Raz muchomor w samotności
postanowił szukać żony
innym grzybom pozazdrościł
rzekli wszyscy tyś szalony.
Kto cię zechce muchomorze
jesteś gorzki i trujący
ty na męża nie daj Boże
żona nie doczeka końca.
Jestem śliczny i czerwony
mam na sobie białe kropki
znajdę szybko narzeczoną,
bo w miłości jestem słodki.
Zakochałem się w pieczarce,
która rośnie tuż na łące
miłość moja jej wystarczy
romans ślubem wnet zakończę.
Idę właśnie do niej w swaty
niosąc bukiet jej stokrotek
przyjmie oświadczyny zatem
na małżeństwo ma ochotę.
Lecz pieczarce nie po nosie
muchomora mieć za męża
niech o rękę mnie nie prosi
nie chcę zdrowia nadwerężać.
Krzywo patrzy surojadka
na co taki mi kawaler
lepiej go widywać z rzadka
to nie będzie plotek wcale.
A sarenka też ma plamy
jest nad podziw bardzo miła,
lecz od wczoraj nie jest sama
i uprzejmie odmówiła.
Umizgiwał się do kani
siwe gąski adorował
ale kania ani, ani
pożegnała go bez słowa.
Biedny muchomorek chodzi
od miodówki do panienki
śmieje się już z niego młodzież
na nic grzybie twoje wdzięki.
Chcesz mieć żonę muchomorze
jesteś w stanie zakochania
moja rada ci pomoże
szukaj muchomora panią.
Z nią założysz swą rodzinę
oficjalnie, nie ukradkiem
nawet rok niecały minie
przyjdą na świat twoje dziatki.
Zrozum muchomorku drogi
nie dla ciebie takie żony
wszedłeś w zbyt wysokie progi
i zostałeś odrzucony.
Mierz więc siły na zamiary
morał z bajki tej wynika,
bo się staniesz całkiem starym,
smutnym grzybem samotnikiem.
/NET/
dodane na fotoforum: