Na podwórzu pod odnowionym, slynnym balkonem w 1972 r. stanal brazowy posag Julii dluta Nereo Costantiniego.
Wszyscy turysci, bez wyjatku, robia sobie z Julia zdjecie. Dotkniecie jej piersi podobno przynosi szczescie, totez glaskana od lat nadobna czesc ciala heroiny jest tak wypolerowana przez tysiace spragnionych milosci rak,
ze swieci sie z daleka.
Grób Julii mozna zobaczyc w krypcie pod kruzgankami kosciola San Francesco al Corso. Jest on rzadziej odwiedzany przez turystów, dlatego, ze lezy okolo 2 km od starego miasta
(ja tez tam nie dotarlam).
Wedlug tradycji panny mlode skladaja tam bukiety slubne, co ma przynosic im szczescie w malzenstwie.
dodane na fotoforum:
alicja13 2011-11-02
Piekny, zloci sie w sloneczku
bianai 2011-11-02
...ciekawy posąg...nooo cóż Olu wszyscy chcemy wierzyć w dobre przesądy...mając nadzieję na spełnienie... ;)
gonia51 2011-11-03
Witaj Oleńko!!!! Piękna miłość i piękna Julia!!!!!Szkoda że tak tragicznie zakończona. Dzięki za odwiedzinki i ja Ciebie też gorąco pozdrawiam::)))