Nie, nie!
To nie katar, ani żadne takie…
Tak się rodzi… BURSZTYN… :)
(na zaprzyjaźnionej, baaardzo starej czereśni)
Ciekawostka:
żywica spływająca z pnia czereśni, wymieszana z wodą na pastę służy jako lek na liszaje i artretyzm.
Póki co, nie mam ani jednego ani drugiego alleee… warto wiedzieć! ;)
https://www.youtube.com/watch?v=d2milbkg-rI
frans 2013-12-07
Sposób na podryw
" Cześć mała.
Masz chusteczkę ?
Bo mi glucik ucieka "
frans 2013-12-07
(:
ma1ma 2013-12-07
i znowu coś nowego się dowiedziałam i ciekawostkę podziwiałam...pozdrawiam wieczorkiem...
piwolub 2013-12-07
Obejrzałem i łzy mi poleciały.......duch w narodzie nie umarł jeszcze...:))))
pozd
xenter 2013-12-07
ha ha ha :)))) rozrabiara
mysz44 2013-12-07
a u mnie niestety chyba rodzi się... katar,
bo kicham aaaa psik!
muszę coś zażyć w mig!
pantoja 2013-12-08
Już podaję chusteczkę...ale to katar gigant, cała paczka potrzebna....:)
Bursztyn rodzi się z drzew iglastych i baaardzo długo. nie chce mi sie tak wiele lat czekać. chcę już go mieć:)
agacior 2013-12-08
wart wiedzieć...nigdy nie wiadomo co się komu przyplata...choróbska sa przewrotne...
zzaza 2013-12-08
a mię się kojarzy to
z wiadomo czym no
i na nic zapewnienia
że świat się fajnie zmienia
henry 2013-12-08
ja kiedys zbieralam ten tzw bursztyn... mam gdzies na fotce.. ale jest bardziej zółty....
bourget 2013-12-08
widywalam to w ogrodzie dziadkow pelnym starych drzew...mowilam, ze "drzewa placza"..no bo skaleczone..:)
szalon 2013-12-08
Warto wiedzieć takie rzeczy ..:)
ar2rek 2013-12-08
re:agus63-grabisz sobie,przyjadę,napracuje się na Twoich oczach i....spalę tę świeżo zagniecioną pizzę/acha-i bedę robił za kotarą,żebyś sie nie nauczyła/!!!!!:)))))))))))))
maria57 2013-12-09
z czereśni nie pamiętam, ale wiśniowe bursztyny się jadło w dzieciństwie - pamiętam, nawet smaczne były