(12)
Nim obsiądą na noc najwyższe drzewa tak
latają całą grupą i co jakiś czas odłącza
od nich jakaś rodzina zajmując swoje miejscówki .
Dobranoc
ewik57 2016-02-26
Re: o tak, robiło się zdjęcia z namysłem, szanowało każdą klatkę :)
Ja miałam z kolei przygodę w Hiszpanii. Zabrałam ze sobą dwa filmy, ten w domu zakładałam ,,oszczędnościowo,, żeby uzyskać dwie trzy klarki więcej. Miałam zepsuty licznik w aparacie, niby liczyłam robione zdjęcia, ale w pewnym momencie pogubiłam się w rachunkach... robiłam i robiłam cudne zdjęcia...
Po próbach przewinięcia filmu, żeby się schował w kasecie, po otwarciu aparatu stwierdziłam, że film nie wyszedł z kasety, rozbiegówka nie zaczepiła się jak należy o ząbki rolki...
Te piękne kadry wciąż mam w oczach....
zibidzi 2016-02-26
Re ewik57
No i tak też się mogło przydarzyć .
Ja z kolei tak mocno chciałem jeszcze
coś wyciągnąć z kasety że urywałem
perforację i mogłem fotografować
do woli wszystko na jednej klatce .
Był wtedy problem jak zwinąć
film do kasety ,żeby nie naświetlić
całej kliszy . Trzeba było wsadzić ręcznie
film do kasety gdzieś w prowizorycznej
ciemni na przykład pod kurtką .
